News for my friends worldwide... | Wiadomości dla moich przyjaciół... |
What's new ? |
|
Co u mnie słychać? |
|
Nowa, jesienna podróż rozpoczyna się już jutro! Wyruszam tym razem na południe, bo w Polsce robi się już chłodno. raz lub dwa razy do roku linia żeglugowa Costa organizuje specjalny rejs, adresowany do swoich najbardziej lojalnych pasażerów. A ja mam u nich status "gold" gwarantujący szereg przywilejów i znaczące zniżki. Na ten rejs linia przygotowuje specjalny program - zobaczymy! Ten rejs będzie też okazją do przypomnienia sobie dawno odwiedzonych miejsc - na przykład Tunisu, w którym byłem w 1979 roku. A new autumn journey starts tomorrow! This time I'm going south, because it's getting cold in Poland. Once or twice a year, the Costa shipping line organizes a special cruise addressed to its most loyal passengers. And I have "gold" status with them, which guarantees a number of privileges and significant discounts. The line is preparing a special program for this cruise - we'll see! This cruise will also be an opportunity to see again places I have visited long time ago - for example Tunis, where I was in 1979. |
|
I'm flying from Gdańsk with a cheap airline to Pisa. I will also return with a cheap line from Milan - Bergamo. "Hot" news from the route you will find, as always, in English in my travel log. |
Wylatuję z Gdańska tania linia do Pizy. Wrócę również tanią liniąa z Madiolanu - Bergamo. Zapisane "na gorąco" wiadomości z trasy tej podróży znajdziecie jak zawsze w moim dzienniku podróży. |
|
Before leaving Gdańsk, I took advantage of the nice, sunny weather and worked on harvesting and cleaning beds in my Wojtkówka. Mr. Janusz - a Pole currently living in Florida - visited me there. We had a nice time over a bottle of chokeberry tincture, talking about the world and our travel plans. We once had a trip planned, but the COVID outbreak then interrupted our plan. Who knows, maybe it's time to come back to it? |
Przed wyjazdem z Gdańska, korzystajac z dobrej, słonecznej pogody pracowałem przy zbiorach i porządkach w mojej Wojtkówce. Odwiedził minie tam pan Janusz - Polak mieszkający obecnie na Florydzie. Przy butelce aroniowej nalewki miło spędziliśmy czas, rozmawiając o świecie i podróżniczych planach. Kiedyś mieliśmy zaplanowaną podróż, ale wybuch epidemii COVID przeszkodził nam wtedy w realizacji planu. Kto wie, może pora do niego wrócić? |
|
|
||
This year's crops are beautiful. I gave tomatoes, cucumbers and beans to friends and neighbors. There is still this large kohlrabi of record size and many, many apples that there is no one to pick: |
Tegoroczne plony są piękne. Pomidory, ogórki i fasolkę rozdawałem przyjaciołom i sąsiadom. Została jeszcze taka dorodna kalarepa o rekordowych rozmiarach i dużo, dużo jabłek, których nie ma komu zrywać: |
|
|
||
During my frequent voyages through the world, my friend Ela visits Wojtkówka. I am very grateful to her for this. And since we both like dahlia zinnias, which I plant with such dedication in Wojtkówka, I am glad that I can at least repay Eli with such a beautiful bouquet: |
Podczas moich podróży do Wojtkówki zagląda Ela. Jestem jej za to bardzo wdzięczny. A że oboje lubimy cynie daliowe, które z takim poświęceniem sadzę w Wojtkówce to cieszę się, że chociaż takim pięknym bukietem mogę się Eli odwdzięczyć: |
|
|
||
Ela can also make wonderful apple cake from the Antonovka apples that we collect in Wojtkówka. I wish each of you to have such a friend.... |
Ela potrafi ponadto z jabłek - antonówek, które zbieramy w Wojtkówce wyczarować wspaniały jabłecznik. Każdemu z Was życze, ąby miał takich przyjaciół.... | |
I almost always sailed on old, cheap ships because they were the cheapest. And I didn't care about luxury. What mattered was what I saw and what I experienced. But here came the opportunity to take a week-long cruise on the newest flagship ship of the MSC company - "Euribia". In a single cabin and at an incredibly low price. Maybe MSC appreciated that I've been doing several cruises a year with them lately? |
Prawie zawsze podróżowałem starymi, tanimi statkami, bo te były najtańsze. A mnie nie zależało mi na luksusie. Ważne było, co widzę i co przeżywam. Ale oto nadarzyła sie okazja odbycia tygodniowego rejsu na najnowszym, flagowym statku kompanii MSC - "Euribia". W pojedynczej kabinie i za niewiarygodnie niską cenę. Może MSC doceniło, że ostatnio odbywam z nimi kilka rejsów rocznie? |
|
![]() |
||
So in mid-September I set off: from Copenhagen to German Kiel and the southern fjords of Norway - curious about the latest technologies apparently used on this flagship of MSC company. |
Więc w połowie września wyruszyłem: z Kopenhagi do niemieckiej Kilonii i południowych fiordów Norwegii - ciekaw najnowszych technologii zastosowanych podobno na tym flagowym statku kompanii MSC. |
|
|
Coś, co mnie zachwyciło na tym statku to prawie stumetrowa wewnętrzna promenada nazywana galerią, a szczególnie jej ogromnych rozmiarów sufit, na którym, zależnie od pory dnia wyświetlane są witraże, pałacowe wnętrza, głębiny morskie, czy wreszcie bezchmurne, niebieskie niebo... Numerem drugim na tym wielkim (do 6300 pasażerów) statku była wielka, przeszklona sala na rufie, w której kazdego wieczoru grał i śpiewał 20-osobowy Big Band. Lubie tego rodzaju muzyke toteż chodziłem tam regularnie...
Something that delighted me on this ship is the almost hundred-meter long internal promenade called the gallery, and especially its huge ceiling, on which, depending on the time of day, stained glass windows, palace interiors, the depths of the sea, and finally the cloudless blue sky are displayed... The number two on this large (up to 6,300 passengers) ship was a large, glass lounge at the stern, where a 20-musicians Big Band played and sang every evening. I like this kind of music, so I went there regularly... |
|
There is also a large theater on "Euribia" that offered a different show every night. The technical means used turn each spectacle into a real orgy of sounds and colors. Unfortunately, the architecture of the auditorium is not that great, and seats in the auditorium have to be reserved electronically in advance. Capacity is 945 passengers. Every evening the spectacle is repeated three times, but not all of the 5,000 passengers will see it... |
Na "Euribii" jest także duży teatr, w którym każdego wieczoru oferowano inne przedstawienie. Zastosowane środki techniczne zmieniają każde widowisko w prawdziwa orgię dźwięków i kolorów. Architektura widowni nie jest niestety tak rewelacyjna, a miejsca na widowni trzeba rezerwować elektronicznie z wyprzedzeniem. Każdego wieczoru spektakl powtarzany jest trzy razy, ale i tak nie wszyscy z 5000 pasażerów go obejrzą... |
|
|
||
The first port we visited was Maloy, hidden deep in the fjord. You need to come here with an umbrella, because it rains every now and then, and after a while the sun shines again. 170 meters above the town there is a convenient viewpoint from which I took this photo: |
Pierwszym portem, który odwiedziliśmy był schowany w głębi fiordu Maloy. Tu trzeba przyjechać z parasolem, bo co chwilę pada deszcz, a po chwili znów świeci słońce. 170 metrów ponad miasteczkiem jest tu wygodny punkt widokowy, z którego zrobiłem to zdjęcie: |
|
![]() |
||
I set out to the mountains surrounding the fjord with the intention of climbing the Veten peak - 612 m high. This peak is visible in the photo below. But I only made it to this picturesque lake, about halfway there. The rest of the trail is very neglected, and because it was raining every now and then, the barely visible path was very wet. I decided that there was no point in continuing the climb: |
Wyruszyłem tu w góry, otaczające fiord, z zamiarem wspiecia się na szczyt Veten -majacy 612 m. Ten szczyt widoczny jest na zdjeciu poniżej. Ale doszedłem tylko nad to malownicze jezioro, mniej więcej w połowie drogi. Dalszy ciąg szlaku jest bardzo zaniedbany, a ponieważ co chwile padało ledwo widoczna ścieżka była bardzo podmokła. Uznałem, ze dalsza wspinaczka nie ma sensu: |
|
|
||
At night our ship sailed to the neighboring fjord. There was no port here in Nordfjordeid where we could dock. In such a situation, passengers are transported ashore by large motorboats - so-called tenders. Unfortunately, the crew could not cope with the task of transporting 5,000 passengers. We waited in line for many hours to get back to the ship. We sailed over two hours late. But somehow I managed to: |
Nocą nasz statek przepłynął do sasiedniego fiordu. Tu, w Nordfjordeid nie było portu, gdzie moglibyśmy zacumować. W takiej sytuacji pasażerów na lad wozi sie dużymi motorówkami - tak zwanymi tenderami. Załoga niestety nie mogła sprostać zadaniu przewiezienia 5 tysięcy pasażerów. Wiele godzin czekaliśmy w kolejce, by wrócić na statek. Wypłynęliśmy z ponad dwugodzinny opóźnieniem. Ale mnie sie jakoś udało: |
|
![]() |
||
Tourist information in small Nordfjordeid was very poor. Using GPS myself, I found a scenic road running along the slope of the mountain range surrounding the fjord. From there I had the opportunity not only to admire the landscape, but also to see waterfalls in a truly virgin forest: |
Informacja turystyczna w małym Nordfjordeid była bardzo kiepska. Sam, korzystając z GPS znalazłem widokową drogę biegnącą po zboczu pasma górskiego otaczającego fiord. Z niej miałem nie tylko możliwość podziwiania krajobrazu, ale także oglądania wodospadów w prawdziwie dziewiczym lesie: |
|
|
||
The next morning we found ourselves in the most beautiful port of this trip. It was surrounded by the steep Flam Mountains. The tight port at the end of the fjord accommodates only one ship. Everything is close here, and most of the settlement are guesthouses and shops for tourists: |
Następnego dnia rano znaleźliśmy się w najpiękniejszym porcie tej podróży. Był nim otoczony stromymi górami Flam. Ciasny port u krańca fiordu mieści tylko jeden statek. Tu wszedzie jest blisko, a większość osady to pensjonaty i sklepiki dla turystów: |
|
|
||
|
Byłem juz kiedyś w tym fiordzie. Dla mnie - miłośnika wodospadów największą atrakcją Flam jest nie turystyczny pociąg jadący do Molde, ale wodospad Brekkefossen. Wodospad jest w zasięgu pieszego spaceru od przystani, ale aby spojrzeć na niego z bliska trzeba wspiąć się do trawiastego punktu widokowego na zboczu - 160 metrów nad poziomem fiordu. I choć ścieżka ułożona jest przez Szerpów z solidnych kamieni, to jest to poważna wspinaczka! Widok z góry (także na fiord) nagradza w pełni trud wspinaczki i schodzenie w dół. Miałem szczęście - gdy znalazłem się na górze zaświeciło pełne słońce, pozwalając w pełni nacieszyć się widokiem wodospadu, który ma 150 metrów wysokości.
I've been to this fjord before. For me - a waterfall lover, the greatest attraction of Flam is not the tourist train going to Molde, but the Brekkefossen waterfall. The waterfall is within walking distance of the marina, but to get a closer look you have to climb to a grassy viewing point on the slope - 160 meters above the level of the fjord. And although the path is made of solid stones by Sherpas, it is a serious climb! The view from the top (also of the fjord) fully rewards the effort of climbing and descending. I was lucky - when I got to the top, the sun was shining, allowing me to fully enjoy the view of the waterfall, which is 150 meters high.
|
|
The evening exit from the fjord was also very spectacular: |
Bardzo spektakularne było także wieczorne wyjście z fiordu: |
|
![]() |
||
After leaving this fjord, we said goodbye to Norway. The plan of the week-long cruise included one more port - the German city of Kiel. This city doesn't have many interesting attractions, so I decided to take a train from Kiel to the unknown Hanseatic city of Lübeck. The return ticket cost 31 euros. I really liked the old town of Lübeck, built on a river island. Within three hours I visited many churches, gates and tenement houses: |
Po wyjściu z tego fiordu pożegnaliśmy Norwegię. W planie tygodniowego rejsu był jeszcze jeden port - niemiecka Kilonia. To miasto akurat nie ma zbyt wielu ciekawostek, więc zdecydowałem pojechać pociągiem z Kilonii do nieznanej mi hanzeatyckiej Lubeki. Bilet powrotny kosztował 31 euro. Stare miasto Lubeki, zbudowane na rzecznej wyspie bardzo mi sie podobało. W ciagu trzech godzin zwiedziłem wiele kosciołów, bram, kamieniczek: |
|
|
||
The next morning I said goodbye to the large and elegant ship in Copenhagen. Before departure, I still had some time to look again at the historic center of Copenhagen, near Nyhavn, after many years. The direct flight to Gdańsk was on time. And when I landed in my hometown, delighted with the beautiful warm weather, I went straight from the airport to my Wojtkówka... |
Następnego dnia rano pożegnałem wielki i elegancki statek w Kopenhadze. Przed odlotem miałem jeszcze trochę czasu, by po latach spojrzeć jeszcze raz na zabytkowe centrum Kopenhagi, w okolicach Nyhavn. Bezpośredni lot do Gdańska był o czasie. A gdy wylądowałem w moim rodzinnym mieście zachwycony piekną ciepłą pogoda pojechałem prosto z lotniska do mojej Wojtkówki... |
|
![]() |
||
You will find "hot" messages from the route of this trip, as always, in my travel log And the map of this cruise is here |
Zapisane "na gorąco" wiadomości z trasy tej podróży znajdziecie jak zawsze w moim dzienniku podróży. A mapka rejsu jest tutaj. |
|
|
||
I've been thinking about it for a long time: with my grandchildren, future travelers, to sail across the Adriatic and the Mediterranean. From Venice to Barcelona... Well, we did it! The American ship was very old, and the cheapest cabin - without a window. I explained to them: for a true traveler, it's not the luxury of traveling that counts, but what you see and what you experience... |
Myślałem o tym od dawna: z moimi wnukami, przyszłymi podróżnikami popłynąć przez Adriatyk i Morze Śródziemne. Od Wenecji do Barcelony... No i udało się! Amerykański statek był bardzo leciwy, a kabina najtańsza - bez okna. Wytłumaczyłem im: dla prawdziwego podróżnika nie liczy się luksus podróżowania, ale to, co się widzi i co się przeżywa... |
|
![]() |
||
The journey began with a low-cost flight from Gdańsk straight to Treviso near Venice. We used the hot evening for a long walk to Old Treviso, where the object most often visited by tourists is an unusual fountain from which newcomers willingly sip water: |
Podróż rozpoczęła się od lotu tania linią z Gdańska prosto do Treviso koło Wenecji. Upalny wieczór wykorzystaliśmy na długi spacer do Starego Treviso, gdzie najczęściej odwiedzanym przez turystów obiektem jest nietyzinkowa fontanna z której przybysze chętnie popijają wodę: |
|
![]() |
||
In the morning we took the train to Old Venice. It was my fourth visit to this beautiful city, but I was enchanted once again by this wonderful city, just like Kuba and Kamil, who saw it for the first time. We wandered on foot among the alleys and canals, giving up the gondola ride, because a half-hour ride costs 80 euros and you still have to wait in the line. |
Rano pojechaliśmy pociagiem do Starej Wenecji. To była moja czwarta wizyta w tym pięknym mieście, ale byłem zauroczony, tak jak Kuba i Kamil, którzy oglądali je pierwszy raz. Wędrowaliśmy pieszo wśród zaułków i kanałów., rezygnując z przejażdżki gondolą, bo półgodzinna przejażdżka kosztuje 80 euro i jeszcze trzeba czekać w kolejce. |
|
|
||
I approached one of the boats and struck up a conversation with the owner. And it turned out that you can have a souvenir photo with a real gondolier for free. It's a good idea right? |
Podszedłem do jednego z przewoźników, nawiązałem rozmowę. No i okazało się, że pamiątkowe zdjęcie z prawdziwym gondolierem można mieć za darmo. Prawda, że to dobry pomysł? |
|
![]() |
||
Venice has many monuments, we saw many of them along the way. Sneaking in the incredible heat from shade to shade, we reached St. Marek, admiring the lacy architecture of the Doge's Palace: |
Wenecja ma wiele zabytków, oglądaliśmy wiele z nich po drodze. Przemykając w niesamowitym upale od cienia do cienia dotarliśmy aż do Placu Św. Marka, zachwycając się koronkową architekturą Pałacu Dożów: |
|
|
||
From Venice we took a train to nearby Ravenna to board a ship waiting there. We were happy because the captain of the ship was... a Pole. When he found out who he had on board, he invited us for a private tour of the captain's bridge, and sent fruit, sweets and a bottle of good wine to the cabin. He turned out to be a very nice and interesting man... Thank you captain! |
Z Wenecji pojechaliśmy pociągiem do niedalekiej Ravenny, by wsiąćć na oczekujący tam statek. Ucieszyliśmy się, bo kapitanem statku był... Polak. Gdy dowiedział się, kogo ma na pokładzie zaprosił nas na prywatne zwiedzanie mostka kapitańskiego, a do kabiny przysłał owoce, słodycze i butelkę dobrego wina. Okazał się bardzo miłym i ciekawym człowiekiem... Dziękujemy kapitanie! |
|
![]() |
||
The very next morning we moored in the Slovenian port of Koper. This small city has a rich history related to the Republic of Venice. And for tourists it offers free beaches (made of small pebbles), and on hot days like ours (it was almost 40 degrees) water curtains set up in the park: |
Już następnego poranka zacumowaliśmy w słoweńskim porcie Koper. To niewielkie miasto ma bogatą historię związaną z Republiką Wenecką. A turystom oferuje bezpłatne plaże (z drobnych kamyków), a w takie upalne dni jak nasz (było prawie 40 stopni) ustawione w parku kurtyny wodne: |
|
![]() |
||
We spent the next day at sea, sailing south along the entire length of the Adriatic and enjoying the numerous attractions offered free of charge on our ship. You could take a break from sightseeing and relax in the pools and jacuzzi: |
Kolejny dzień spędziliśmy w morzu, żeglując na południe przez całą długość Adriatyku i korzystając z licznych atrakcji oferowanych bezpłatnie na naszym statku. Można było odetchnąć od zwiedzania i zrelaksować się w basenach i jacuzzi: |
|
|
||
There was live entertainment every night in the theater and three different venues on the 5th and 6th decks had live music. The wealthy people could try their luck at the casino. There was no time to be bored! |
Każdego wieczoru w teatrze były występy estradowe i w trzech różnych miejscach na 5 i 6 pokładzie grała muzyka na żywo. Zasobni mogli spróbować szczęścia w kasynie. Nie było czasu się nudzić! |
|
![]() |
||
The next port on our route was Messina, located in the strait separating Sicily from mainland Italy. From the port we took a bus to Taormina, famous for its beautiful location, admiring the Sicilian landscapes along the way. In Taormina itself, you must visit the ancient amphitheater: |
Kolejnym portem na naszym szlaku była Messyna, położona w cieśninie oddzielającej Sycylię od kontynentalnych Włoch. Z portu pojechaliśmy autobusem do słynnej z pięknego położenia Taorminy, podziwiając po drodze sycylijskie krajobrazy. W samej Taorminie trzeba zwiedzić starożytny amfiteatr: |
|
![]() |
||
From the theater in Taormina (you need to know that "children" under 18 enter it free of charge) a beautiful view of the coast opens. Unfortunately, the day was hot and steamy and visibility was limited: |
Z teatru w Taorminie (trzeba tu wiedzieć, że "dzieci" do lat 18 wchodzą do niego bezpłatnie) otwiera się piękny widok na wybrzeże. Niestety dzień był gorący i parny i widoczność była ograniczona: |
|
![]() |
||
After leaving the theatre, we found a shortcut to the Taornina Giardini train station located on the coast, 200 meters below. But it was a plain, poorly maintained path zigzagging down the slope. Our shoes withstood this substitute of trekking. However, I warn those who plan to climb in the opposite direction and with luggage on wheels. Better wait for the bus! |
Po wyjściu z teatru znaleźliśmy trasę "na skróty" do położonej na wybrzeżu, 200 metrów niżej stacji kolejowej Taornina Giardini. Ale była to zwykła, słabo utrzymana ścieżka opadająca zygzakami po zboczu. Nasze buty wytrzymały tę namiastkę trekingu. Ostrzegam jednak tych, którzy zaplanuję wspinaczkę w przeciwnym kierunku i to z bagażem na kółkach. Lepiej poczekać na autobus! |
|
|
||
The next day on the cruise program was Rome. Rome has no port. so the ships moored in the nearby port of Civitavecchia, from where we took the train to the capital of Italy, paying 4,60 euro each way. On St. Peter's Square we waited an hour in the queue in the heat of 37 degrees Celsius to stand inside the basilica at the grave of "our" John Paul II |
Następnego dnia w programie rejsu był Rzym. Rzym nie ma portu. więc statki cumują w pobliskim porcie Civitavecchia, skąd do stolicy Włoch pojechaliśmy pociągiem za 4,60 euro w każdą stronę. . Na Placu Św. Piotra odczekaliśmy godzinę w kolejce przy upale 37 stopni, by we wnętrzu bazyliki stanąć u grobu "naszego" Jana Pawła II. |
|
![]() |
||
After leaving the basilica, we marched through Rome along a well-known route. The boys saw St. Angel, the Spanish Steps, and into the Trevi Fountain they threw coins over the frame to return to Rome someday: |
Po wyjściu z bazyliki pomaszerowaliśmy przez Rzym dobrze znanym mi szlakiem. Chłopcy zobaczyli Zamek Św. Anioła, Hiszpańskie Schody, a do Fontanny di Trevi wrzucili przez ramie monety, aby kiedyś jeszcze wrócić do Rzymu: |
|
![]() |
||
starI was their guide and I believe that they followed me bravely and persistently - we walked a total of about 15 kilometers in the Eternal City... Our journey through the sun-heated Rome ended at the Colosseum: |
Byłem ich przewodnikiem i oceniam, że podążali za mną dzielnie i wytrwale - zrobiliśmy w Wiecznym Mieście w sumie około 15 kilometrów... Naszą wędrówkę przez rozpalony słońcem Rzym zakończyliśmy przy Koloseum: |
|
![]() |
||
The next day the ship called at Livorno, and we checked shortly after that the Leaning Tower of Pisa was still leaning. Next to it, other monuments attract the eye: the cathedral and the baptistery. Their architecture impresses, but you have to pay almost 30 euros to enter the interiors. Entrance to the Leaning Tower alone costs 20 euros. |
Następnego dnia nasz statek zawinął do portu Livorno, a my wkrótce potem sprawdziliśmy, że Krzywa Wieża w Pizie wciąż jest pochylona. Obok niej przyciągają wzrok inne zabytki: katedra i baptysterium. Ich architektura zachwyca, ale za wstęp do wnętrz trzeba zapłacić blisko 30 euro. Samo wejście na Krzywą wieżę kosztuje 20 euro.... |
|
|
||
In the evening our ship set sail for the French Côte d'Azur. On that day, however, it was not azure due to cloud cover. Toulon with several beaches east of the city and Liberty Square (pictured below) did not impress us much ... After dusk we were hit by a change in the weather and at night - a storm that slammed the doors of the lockers in our cabin. |
Wieczorem nasz statek wziął kurs na francuskie Lazurowe Wybrzeże. Tego dnia jednak nie było ono lazurowe ze względu na zachmurzenie. Tulon z kilkoma plażami na wschód od miasta i Placem Wolności (na zdjęciu poniżej) specjalnie nas nie zachwycił... Po zmierzchu dopadła nas za to zmiana pogody i w nocy - sztorm, który trzaskał drzwiami szafek w naszej kabinie. |
|
|
||
|
Ale zaraz potem była piękna Barcelona, gdzie znów świeciło słońce i po której zrobiliśmy pieszo kilkanaście kilometrów, podziwiając między innymi katedrę zaprojektowaną przez Gaudiego - Sagrada Familia, Łuk Triumfalny (na zdjęciu ponizej) i Plaza Espanya. Przenocowaliśmy w Barcelonie w skromnym pensjonacie, a potem bezpośrednim lotem taniej linii wróciliśmy do rodzinnego Gdańska. To była udana podróż! Dla Kamila i Kuby było to pierwsze tego rodzaju podróżnicze doświadczenie i wielka przygoda. Nasz statek, na którym podróżowaliśmy w najtańszej, wewnętrznej kabinie to amerykański staruszek "Enchantment of the Seas" zbudowany w 1997 roku i zabierający 2700 pasażerów. Zapisane "na gorąco" wiadomości z trasy tej podróży znajdziecie jak zawsze w moim dzienniku podróży. Mam nadzieję, że Kamil i Kuba na długo zapamiętają tę swoją pierwszą wielką ekspedycję od krańca do krańca Morza Śródziemnego.... But right after that was beautiful Barcelona, where the sun was shining again and after which we walked several kilometers, admiring, among others, the cathedral designed by Gaudi - Sagrada Familia, the Arc de Triomphe (pictured below) and Plaza Espanya. We spent the night in Barcelona in a modest guesthouse, and then took a cheap direct flight back to our hometown of Gdańsk. It was a successful trip! For Kamil and Kuba, it will be the first travel experience of this kind and a great adventure. Our ship, on which we will travel in the cheapest, inner cabin, is the American oldie "Enchantment of the Seas" built in 1997 and taking 2700 passengers. You will find "hot" messages from the route of this trip, as always, in my travel log.I hope that Kamil and Kuba will remember their first great expedition from the end to the end of the Mediterranean Sea for a long time...
|
|
![]() |
||
This year's capricious Polish summer is slowly coming to an end. Since the beginning of August, I have been picking vegetables in my Wojtkówka, eating them fresh, and pickling cucumbers in jars with dill and garlic. In winter, when there are no fresh vegetables, they are irreplaceable. In the basement, they can be stored for several years: |
Polskie, kapryśne w tym roku lato powoli zbliża się do końca. Na przełomie lipca i sierpnia mieliśmy nocami tak niskie temperatury, jakich nie było od wielu lat. Od początku sierpnia zbieram warzywa w mojej Wojtkówce, zjadam je na świeżo, a ogórki kwaszę w słoikach z koprem i czosnkiem. Zimą, gdy nie ma świeżych warzyw są niezastąpione. W piwnicy można je przechowywać przez kilka lat: |
|
![]() |
||
My favorite dahlia zinnias are blooming. Sometimes with very rare colors - for example, cream (photo on the left). Old friends like Krysia and Włodek (pictured below) visit me in Wojtkówka. We reminisce about old times with music and fruit. Friends leave with vegetables, fruits and flowers. |
Kwitną u mnie ulibione cynie daliowe. Czasem o bardzo rzadkich kolorach - na przykład kremowe (zdjęcie po lewej). Odwiedzają mnie w Wojtkówce starzy przyjaciele jak Krysia i Włodek (na zdjęciu poniżej) Wspominamy dawne czasy przy muzyce i owocach. Przyjaciele wyjeżdżają obdarowani warzywami, owocami i kwiatami. |
|
|
|
|
As every year, there are red petunias in boxes on the terrace. In Wojtkówka, for the first time, I had a guest from the city of Rzeszów - Antek, a future traveler who wanted to have a photo with the first Pole who visited all the countries of the world. He got the biggest kohlrabi from my garden as a gift: |
Jak co roku w skrzynkach na tarasie pysznią sie czerwone petunie. Miałem w Wojtkówce po raz pierwszy gościa z miasta Rzeszowa - Antka, przyszłego podróżnika, który chciał sfotografować się z pierwszym Polakiem, który odwiedził wszystkie kraje świata. Dostał w prezencie największą kalarepę z mojego ogródka: |
|
|
|
|
|
Goście często przyjeżdżają do mnie z daleka i pozostają na dłużej niż na kilka godzin. Rzadko jednak pomagają mi "na ochotnika" w ogrodowych pracach. Przecież nie po to tu przyjechali. Chlubnym wyjątkiem jest miła druhna Krysia, która pomogła mi przy zbieraniu wiśni, porzeczek i agrestu... Dziękuję Ci Krysiu! Oby udała się nasza wspólna eskapada za ocean!
Guests often come to me from far away and stay for more than a few hours. However, they rarely help me "volunteer" in gardening. After all, that's not what they came here for. A notable exception is charming Krysia, who helped me pick cherries, currants and gooseberries... Thank you, Krysia! May our common escapade across the ocean be successful! |
|
Sometimes I leave the privacy and calm of my Wojtkówka to participate in cultural events. Every July, together with my friends Ela and Jacek, we listen to concerts from the series "Chopin over the Motława Waters" organized in the foyer of the Gdańsk Philharmonic. This was also the case this year: |
Opuszczam czasem zacisze mojej Wojtkówki, by uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych. Co roku w lipcu z moimi przyjaciółmi Ela i Jackiem słuchamy koncertów z cyklu "Chopin nad wodami Motławy" organizowanych we foyer gdańskiej filharmonii. Tak było i w tym roku: |
|
![]() |
||
Z prawdziwą przyjemnością wysłuchaliśmy utworów Chopina i Schuberta w wykonaniu zdolnego gdańskiego pianisty Daniela Ziomko. Szczególnie podobały mi sie nokturny Chopina, których często słucham z płyty siedzac wieczorami na tarasie Wojtkówki . It was with real pleasure that we listened to the works of Chopin and Schubert performed by the talented pianist from Gdańsk, Daniel Ziomko. I especially liked Chopin's nocturnes, which I often listen to from the album sitting in the evenings on the Wojtkówka terrace. |
|
|
![]() |
||
The same Ela who, like me, loves Chopin's music, likes Wojtkówka, which she visits during my trips around the world just to check if everything is in order. And I gratefully give her everything that will grow at my dacha (in the photo above this year's largest cauliflower). |
Ta sama Ela, która jak ja kocha muzykę Chopina lubi także Wojtkówkę, do której zaglada podczas moich wyjazdów w świat.. A ja z wdzięcznością obdarzam ja wszystkim, co na mojej daczy urośnie (na zdjęciu powyżej największy tegoroczny kalafior) |
|
On August 8, I was invited to Toruń, where in the casemates of the old fort I talked about 50 years of my traveling around the world, showing photos and films from seven continents. Toruń is beautiful - I could refresh my memories while admiring the panorama of the Vistula River and the Old Town: |
8 sierpnia zaproszono mnie do Torunia, gdzie w kazamatach starego fortu opowiadałem o 50 latach mojego podróżowania po całym świecie, pokazując zdjęcia i filmy z siedmiu kontynentów. Toruń jest piękny - mogłem przy okazji odświeżyć moje wspomnienia, podziwiając panoramę Wisły i Starego Miasta: |
|
![]() |
||
I spent there more than 2 hours in the restored old fortifications. At the end of the event, before I left the walls of the old fort, the organizers gave me a basket full of traditional Toruń gingerbread products. It was a very nice gesture: |
Na zakończenie imprezy, zanim opuściłem mury starego fortu organizatorzy obdarowali mnie koszem tradycyjnych toruńskich pierników. To był bardzo miły gest: |
|
|
|
|
After returning from Toruń, I hosted eminent Polish travelers in Wojtkówka - the Machulski family. We've known each other for years. We sing Christmas carols together. And our meeting allowed me to present to them the proposed plan for the expedition to Western Tibet. Shall we drive together? |
Po powrocie z Torunia gościłem w Wojtkówce znamienitych polskich podróżników - rodzinę Machulskich. Znamy się od lat. Razem śpiewamu koledy w okresie Bożego Narodzenia. A nasze spotkanie pozwoliło mi przedstawić im proponowany plan ekspedycji do Zachodniego Tybetu. Może wyruszymy razem? |
|
![]() |
||
The next day I had another guests: my old friends Danka and Staszek Gębscy. We used to sail in the Caribbean together. And with Staszek, I once blazed a trail for Poles and not only through the then little-known islands of Melanesia. It was nice to reminisce and talk about plans for the future: |
Następnego dnia miałem już kolejnych gości: to moi starzy przyjaciele Danka i Staszek Gębscy. Razem pływaliśmy kiedyś po Karaibach. A ze Staszkiem przecierałem kiedyś dla Polaków i nie tylko szlak przez mało wówczas znane wyspy Melanezji. Miło było powspominać i pogadać o planach na przyszłość: |
|
![]() |
||
On the same day, I was visited by a famous traveler, alpinist and sailor Michał Kochańczyk, accompanied by two charming lady-travelers from Gdańsk. Michał is one of the few sailors who managed to pass the Northeast Passage on a yacht. I highly appreciate his output! |
Jeszcze tego samego dnia odwiedził mnie znany podróżnik, alpinista i żeglarz Michał Kochańczyk, w towarzystwie dwóch uroczych gdańskich podróżniczek. Michał jest jednym z tych nielicznych żeglarzy, którym udało się przepłynąć jachtem Przejście Północno-Wschodnie. Bardzo wysoko cenię jego dorobek! |
|
![]() |
||
Enough visits? After all, apart from nice meetings among flowers, you also have to work in the garden and at the maintenance of a wooden cottage! |
Wystarczy tych wizyt? No bo przecież poza miłymi spotkaniami wśród kwiatów trzeba także pracować w ogrodzie i przy konserwacji drewnianego domku! |
|
![]() |
||
At the beginning of summer I had a pleasant surprise. TVN asked me for an interview broadcast "live" in the morning program of this station. They declared to cover the travel costs to Warsaw... I agreed, hoping that they would let me show my book. For the first time in my life, I found myself in a television studio with a magnificent panorama of the center of Warsaw opening up behind its windows: |
Na początku lata spotkała mnie miła niespodzianka. Telewizja TVN poprosiła mnie o wywiad emitowany "na żywo" w porannym programie tej stacji. Zadeklarowali pokrycie kosztów podróży do Warszawy... Zgodziłem się, licząc na to, że pozwolą mi pokazać moją książkę. Po raz pierwszy w życiu znalazłem się w studiu telewizyjnym za którego oknami otwierała się wspaniała panorama centrum Warszawy: |
|
|
||
|
Mój debiut telewizyjny wypadł bardzo dobrze. Tak oceniaja go wszyscy przyjaciele. Ale dano mi tylko 10 minut na opowiedzenie o ponad 50 latach mojego podróżowania po świecie. Pokazali moją książkę i w efekcie ruszyła lawina zamówień na ostatnich 60 egzemplarzy. Sprzedałem wszystkie - według kolejności zgłoszeń. Teraz moja książka dostępna jest tylko w wersji e-book przez ten link. A tutaj, po obejrzeniu kilku reklam możecie zobaczyć cały ten wywiad
My TV debut went very well. That's what all my friends think of him. But I was only given 10 minutes to talk about my more than 50 years of traveling the world. They showed my book and as a result, an avalanche of orders for the last 60 copies started. I've sold them all - in the order in which they were received. Now my book is only available in e-book version via this link. And here, after watching a few commercials, you can see the whole interview |
|
Soon afterwards, in Gdańsk, I was visited by my friend - the outstanding Spanish traveler Jorge Sanchez. We've known each other for many years. We met once in Yemen, later I hosted him several times in Gdańsk: |
Zaraz potem w Gdańsku odwiedził mnie mój przyjaciel - wybitny hiszpański podróżnik Jorge Sanchez. Znamy się od wielu lat. Spotkaliśmy się kiedyś w Jemenie, później kilka razy gościłem go w Gdańsku: |
|
![]() |
||
|
Już pod koniec maja dzienne temperatury były na tyle wysokie, że mogłem zamieszkać w mojej Wojtkówce. Czekał tam wele pracy - nie tylko na grządkach, ale także przy czyszczeniu i konserwacji domku. Zakwitły pierwsze kwiaty: pierwiosnki i konwalie, a po nich irysy i piwonie. Wstawałem codziennie rano i jeszcze w pidżamie maszerowałem na grządki, by zobaczyć jakie kwiaty rozkwitły nocą i zebrać świeży szczypiorek, sałatę i rzodkiewki na śniadanie. Przedkładam takie śniadanie na tarasie Wojtkówki nad posiłek w najelegantszej restauracji!
Already at the end of May, the daily temperatures were high enough for me to live in my Wojtkówka. There was a lot of work waiting there - not only in the flower beds, but also in cleaning and maintaining the house. The first flowers bloomed: primroses and lilies of the valley, followed by irises and peonies. I got up every morning and, still in my pajamas, marched to the flower beds to see what flowers bloomed at night and to pick fresh chives, lettuce and radishes for breakfast. I prefer such a breakfast on the Wojtkówka terrace to a meal in the most elegant restaurant! |
|
At the end of June my younger son Adam, who lives permanently in Norway, visited me. I was very pleased with this visit. Adam helped me a lot with the maintenance of the façade of Wojtkówka. My friends tell me that I am a tall man (I am 182 cm tall), but as you can see, my son is even taller: |
Pod koniec czerwca odwiedził mnie mój młodszy syn Adam, mieszkający na stałe w Norwegii. Bardzo ucieszyła mnie ta wizyta. Adam pomógł mi bardzo dużo przy konserwacji fasady Wojtkówki. Znajomi mówią mi, że jestem wysokim mężczyzną (mam 182 cm wzrostu), ale jak widzicie, mój syn jest jeszcze wyższy: |
|
![]() |
||
Every few days I leave Wojtkówka for various cultural events. One of them is particularly memorable: an outdoor concert in front of the entrance to the main building of the Gdańsk University of Technology - my alma mater. For five years, I went to lectures through these beautiful doors. And that evening, a choir sang on the steps in front of the entrance. Soloists also performed: |
Co kilka dni wyjeżdżam z Wojtkówki na różne imprezy kuluralne. Jedna z nich szczególnie zapdła mi w pamięć: koncert plenerowy przed wejściem do gmachu głównego Politechniki Gdańskiej - mojej macierzystej uczelni. Pięć lat przez te piękne wrota chodziłem na wykłady. A tego wieczoru na schodach przed wejściem śpiewał chór. Występowali także soliści: |
|
![]() |
||
At the dock of the "Zejman" sailing club, together with my friends, I celebrated "wreaths" - a traditional greeting of coming summer, during which girls weave wreaths, which are then released on the water. This is a one-of-a-kind event. Look how the lovely Kasia presented herself in such a wreath. And then the wreath sailed... into the sea. |
Na przystani klubu żeglarskiego "Zejman" razem z przyjaciółmi świętowałem "wianki" - tradycyjne powitanie lata, podczas którego dziewczyny plotą wianki, puszczane potem na wodę. To impreza jedyna w swoim rodzaju. Popatrzcie jak prezentowała się w takim wianku urocza Kasia. A potem wianek popłynął... do morza. |
|
![]() |
||
The musical setting of the event was provided by the band "Nemo". whose leader is my friend Jacek Miąskowski. Jacek plays the guitar and sings sailing shanties beautifully: |
Oprawę muzyczną imprezy zapewnił zespół "Nemo". którego liderem jest mój przyjaciel Jacek Miąskowski. Jacek gra na gitarze i pięknie śpiewa żeglarskie szanty: |
|
![]() |
||
As in previous years, also this year I host travelers from international organizations in Wojtkówka. My first guest this season was nice but reckless Hanna, born in Belarus, but currently living in Vilnius. |
Podobnie jak w latach ubiegłych także w tym roku goszczę w Wojtkówce podróżników z międzynarodowych organizacji. Pierwszym moim gościem w tym sezonie była sympatyczna Hanna, urodzona na Białorusi, ale mieszkająca obecnie w Wilnie. |
|
![]() |
||
Hanna didn't know kohlrabi! For the first time in her life, she saw how it grows in the flower beds and how it tastes: We listened to good music together... |
Hanna nie znała kalarepki! Pierwszy raz w życiu widziała, jak rośnie na grządkach i jak smakuje: Wspólnie słuchaliśmy dobrej muzyki... |
|
|
||
Soon after Hanna, the Czech traveler Vojtech came to Wojtkówka. It was the first ever meeting of the two Wojciechs in Wojtkówka. :) Vojtech travels a lot. He climbed Kilimanjaro a few years ago, so we had a lot to talk about. We are both planning a trip to Algeria. Maybe we can join forces? |
Zaraz po Hannie zawitał do Wojtkówki czeski podróżnik Vojtech. Było to pierwsze w dziejach spotkanie dwóch Wojciechów w Wojtkówce. :) Vojtech dużo podróżuje. Kilka lat temu wspiął się na szczyt Kilimandżaro, więc mieliśmy o czym rozmawiać. Obaj planujemy podróż do Algerii. Może uda się nam połączyć siły? |
|
![]() |
||
When the first cherries ripened on my old tree, my "Polish" grandchildren, Kamil and Kuba, helped me with the harvest and other work, which always awaits in Wojtkówka. Together we spent almost the whole sunny day discussing the details of our joint trip to the Mediterranean Sea: |
Kiedy na moim starym drzewie dojrzały pierwsze czereśnie moje "polskie" wnuki, Kamil i Kuba pomogły mi w zbiorach i innych pracach, których zawsze wiele czeka w Wojtkówce. Razem spędziliśmy prawie cały słoneczny dzień omawiając przy okazji szczegóły naszej wspólnej wyprawy na Morze Śródziemne: |
|
![]() |
||
Every day, new flowers bloom in Wojtkówka. After the peonies, roses and yellow rudbeccas bloomed at the same time. all these flowers are beautiful, you just need to have time to stop by them and appreciate their beauty: |
Każdego dnia w Wojtkówce zakwitają nowe kwiaty. Po piwoniach zakwitły jednocześnie róże i żółte rudbekie. wszystkie te kwiaty są piękne, trzeba tylko mieć czas, aby przystanąć przy nich i docenić ich piękno: |
|
|
|
|
Of these less popular flowers, yellow marigolds (on the left column) and dahlias are blooming beautifully this year: but I am impatiently waiting for my favorite zinnia dahlias to bloom! |
Z tych mniej popularnych kwiatów pięknie kwitną tym roku żółte aksamitki (na lewej kolumnie) i dalie: le ja niecierpliwie czekam by zakwitły moje ulubione cynie daliowe! |
|
|
||
In the first days of July, I picked the first cherries. And there were enough of them to give to all the neighbors. Unfortunately, the cherry picking season is very short. But after them there will be raspberries! |
W pierwszych dniach lipca zbierałem pierwsze czereśnie. A było ich tyle, by obdarować wszystkich sąsiadów. Niestety sezon zbioru czereśni jest bardzo krótki. Ale po nich będą maliny! |
|
|
||
Lovely spring arrived to my "Wojtkówka" in mid-May. As every year I was enchanted by the variety of flowers. Cherries and apple trees were in blossom too. |
Cudna wiosna zawitała do mojej "Wojtkówki" w połowie maja. Jak co roku byłem oczarowany rozmaitością kwiatowych kolorów Zakwitły pięknie czereśnie i wiśnie, a po nich - jabłonie |
|
![]() |
||
There were a lot to do in "Wojtkówka" I worked on preparing the beds for the next sowings, singing along to Agnieszka Osiecka's well-known song "... the world is not so bad! Only let the apple trees bloom!" Under such a blue sky and among such flowers, one looks at the world with optimism: |
Pracowałem przy przygotowywaniu grządek pod kolejne zasiewy podśpiewując sobie znaną piosenkę Agnieszki Osieckiej "...świat nie jest taki zły! Niech no tylko zakwitną jabłonie!" Pod takim błękitnym niebem i wśród takich kwiatów z optymizmem patrzy się na świat: |
|
|
||
I am only an amateur gardener and I can devote very limited funds to maintaining a garden (travel is always a priority) but some flowers do not require much - they just appear every spring. All you need to do is take a little care of them and... enjoy their beauty and smell: |
Jestem tylko ogrodnikiem-amatorem i na utrzymanie ogrodu mogę poświęcić bardzo ograniczone środki finansowe (podróże zawsze mają priorytet) ale niektóre kwiaty nie wymagają wielkich nakładów - po prostu każdej wiosny pojawiają się same. Wystarczy tylko trochę o nie zadbać i... cieszyć się ich urodą i zapachem: |
|
In mid-May I returned from a journey of memories to South America. The voyage began with a long flight from Warsaw via Lisbon to Sao Paulo in Brazil. I already know this big and not very safe city from previous trips, so I used the bus that goes straight from the GRU airport to the great port of Santos. The ticket costs only 36 Brazilian reais. |
W połowie maja wróciłem ze wspomnieniowej podróży do Ameryki Południowej. Podróż zaczęła się od długiego lotu z Warszawy przez Lizbonę do Sao Paulo w Brazylii. Znam już to wielkie i niezbyt bezpieczne miasto z poprzednich podróży, więc wykorzystałem autobus, który prosto z lotniska GRU jedzie do wielkiego portu Santos. Bilet kosztuje tylko 36 brazylijskich reais. |
|
![]() |
||
There, a beautiful ship was waiting for me, which I already knew from previous voyages. The route we were to sail was well known to me. April weather in Poland did not encourage to stay in the country. I sailed once again the familiar route for the pure pleasure of traveling and seeing the immeasurable expanses of the ocean every day. |
Tam czekał na mnie piękny statek, który znałem już z poprzednich rejsów. Trasa, którą mieliśmy popłynąć była mi dobrze znana. Kwietniowa pogoda w Polsce nie zachęcała do pozostania w kraju. Popłynąłem jeszcze raz znaną trasą dla czystej przyjemności podróżowania i oglądania codziennie niezmierzonych przestrzeni oceanu. |
|
|
||
We were leaving the coffee-smelling port of Santos after dark. It was a warm, tropical evening. Probably all the passengers came on board to admire the night panorama of the port and listen to Brazilian music flowing from the speakers: |
Wychodziliśmy z pachnącego kawą portu Santos już po zmroku. Był ciepły, tropikalny wieczór. Wszyscy chyba pasażerowie wylegli na pokład, by podziwiać nocną panoramę portu i słuchać płynącej z głośników brazylijskiej muzyki:. |
|
|
||
The next morning I got up before dawn. I knew that entering Guanabara Bay, where Rio de Janeiro is located, can be (depending on the weather) very spectacular and I didn't want to waste the chance. At the entrance to the bay lie small, rocky islands, The view was worth getting up before dawn: |
Następnego poranka wstałem przed świtem. Wiedziałem, że wejście do Zatoki Guanabara, w której leży Rio de Janeiro bywa (zależnie od pogody) bardzo spektakularne i nie chciałem zmarnować szansy. U wejścia do zatoki leżą małe, skaliste wysepki, Widok wart był wstawania przed świtem: |
|
![]() |
||
Heading to the passenger terminal, our ship paraded along the well-known beaches of Ipanema, Copacabana, Botafogo. Above them, the sharp peak of Corcovado with the figure of Christ the Savior shot into the sky. Unfortunately, the sun was shining from the opposite direction at that time and my photo is not very impressive: |
Zmierzając do pasażerskiego terminalu nasz statek defilował wzdłuż dobrze znanych plaż Ipanemy, Copacabany, Botafogo. Ponad nimi wystrzelał w niebo ostry szczyt Corcovado z figurą Chrystusa Zbawiciela. Niestety słońce o tej porze dnia świeciło z przeciwnego kierunku i moje zdjęcie nie jest zbyt efektowne. Życzę, by Wasze było lepsze: |
|
![]() |
||
I had my own way of visiting Rio cheaply from the ship: big Brazilian jewelry companies had their stands in the terminal. They drove passengers for free to their grinding shops in the Ipanema district. There, through the glass, you could see the work of jewelers and products offered at "special prices" and then say thank you and go to the beach or the city, returning for the last taxi... But this time I wanted to look at the city again from the Corcovado mountain. And jewelers' taxis don't go there. I made the trip to the legendary mountain dependent on the weather, which fortunately was good. Outside the terminal, there were touts offering a ride through the city with photo-stops and entry to Corcovado for $37. It was half the price the ship charged for such a tour. I made up my mind right away! |
Na tanie zwiedzanie Rio ze statku miałem swój sposób: wielkie brazylijskie firmy jubilerskie miały w terminalu swoje stoiska. Woziły pasażerów za darmo do swoich szlifierni w dzielnicy Ipanema. Tam przez szybę można było obejrzeć pracę jubilerów i wyroby oferowane po „specjalnych cenach” a potem podziękować i iść na plażę czy w miasto, wracając na ostatnią taksówkę... Ale tym razem chciałem ponownie spojrzeć na miasto z góry Corcovado. A tam taksówki jubilerskich firm nie jeżdżą. Uzależniałem wyprawę na legendarną górę od pogody, która na szczęście dopisała. Przed terminalem czekali naganiacze oferujący przejazd przez miasto z foto-stopami i wjazd na Corcovado za 37 dolarów. To była połowa ceny, którą za taką wycieczkę pobierał statek. Od razu się zdecydowałem! |
|
|
||
Before the minibus started climbing up, they took us to the neighboring district to look at the concrete stands of the sambadrome (photo above), from which 72,000 people watch the parade of samba schools during the famous carnival. Then we stopped in front of the famous Maracana stadium, where, next to the statue of the footballer, vendors sell shirts, whistles and similar accessories every day. Entrance to the empty stadium, which also holds 72,000 people, is possible, but you have to pay an additional fee of $12. |
Zanim minibus zaczął wspinać się na górę zawieźli nas do sąsiedniej dzielnicy by popatrzeć na betonowe trybuny sambodromu (zdjęcie powyżej), z których podczas słynnego karnawału 72 tysiące ludzi ogląda paradę szkół samby. Potem zatrzymaliśmy się przed słynnym stadionem Maracana, gdzie obok pomnika piłkarza przekupnie codziennie sprzedają koszulki, gwizdki i podobne akcesoria. Wejście na teren pustego stadionu mieszczącego także 72 tysiące ludzi jest możliwe, ale trzeba dodatkowo zapłacić równowartość 12 dolarów. |
|
![]() |
||
The Corcovado area is a national park. You have to pay for the entrance to the top. There are no discounts for foreigners. I paid extra - 55 reais (approx. $11) - this fee includes a short ride in the park's minibus from the ticket office to the top and the lift and escalator to the terrace at the foot of the statue of Christ. |
Teren Corcovado to park narodowy. Za wstęp za szczyt trzeba płacić. Cudzoziemcom nie przysługują zniżki. Zapłaciłem dodatkowo - 55 reais (ok. 11 dolarów) – ta opłata obejmuje krótki przejazd parkowym mikrobusem od kasy na szczyt i wjazd windą i schodami ruchomymi na taras u stóp figury Chrystusa. |
|
![]() |
||
The sculpture is the work of a French sculptor of Polish origin, Paul Landowski. It was founded a hundred years ago. It is 30 meters high and stands on an eight-meter pedestal. The arms of the Savior are open to a width of 22 meters. These numbers are impressive, but for me even more impressive is the view that opens from the terrace in front of the statue: |
Rzeźba jest dziełem francuskiego rzeźbiarza polskiego pochodzenia Paula Landowskiego. Powstała sto lat temu. Ma 30 metrów wysokości i stoi na ośmiometrowym piedestale. Ramiona Zbawiciela otwarte są na szerokość 22 metrów. Te liczby są imponujące, ale dla mnie jeszcze bardziej imponujący jest widok, otwierający się z tarasu przed figurą: |
|
![]() |
||
Straight ahead, from a height of 700 meters, you can see the lake Lagoa Freitas. on the spit separating the lake from the bay, there are two beach districts: Ipanema on the left and Leblon on the right. More to the left in the next frame you can see an almost 400-meter rock called Sugar Loaf, and a little closer - Botafogo beach hidden in a cove: |
Na wprost, z wysokości 700 metrów widać jezioro Lagoa Freitas. na mierzei oddzielającej jezioro od zatoki usadowiły się dwie plażowe dzielnice: Ipanema po lewej i Leblon po prawej. Bardziej w lewo widać w następnym kadrze prawie 400-metrową skałę nazwaną Głową Cukru, a nieco bliżej - schowaną w zatoczce plażę Botafogo: |
|
![]() |
||
The last time I was here the weather was foggy and I was bitten by wild bees. This time I was annoyed only by the crowd of tourists, through which it was difficult to squeeze to the best place to take pictures ... It's best to come here early in the morning, when tourists are still sleeping: |
Gdy byłem tu poprzednim razem pogoda była mglista i do tego pogryzły mnie dzikie pszczoły. Tym razem dokuczył mi tylko tłum turystów, przez który trudno się było przecisnąć do najlepszego miejsca dla zrobienia zdjęć... Najlepiej przyjechać tu wcześnie rano, gdy turyści jeszcze śpią: |
|
![]() |
||
Whatever the malcontents say about Rio, for me it is one of the most beautiful cities in the world. When we left Corcovado, the minibus took us to the beach. We stopped at the eastern end of Leblon Beach, there is an open air bar overlooking the coastal promenade and Ipanema: |
Cokolwiek mówią o Rio malkontenci dla mnie jest to jedno z najpiękniej położonych miast świata. Gdy zjechaliśmy z Corcovado minibus zabrał nas jeszcze na plaże. Przystanęliśmy na wschodnim krańcu plaży Leblon, skąd otwiera się widok na nadbrzeżną promenadę i Ipanemę: |
|
|
||
We drove at a slow pace along the shore as far as Copacobana and Botafogo. From the latter beach, a beautiful view of the Sugar Loaf opens up. A two-stage cable car runs to the top of this rock. The transfer station is on a lower hill: |
Przejechaliśmy w wolnym tempie wzdłuż brzegu aż do Copacobany i Botafogo. Z tej ostatniej plaży otwiera się piękny widok na Głowę Cukru. Na szczyt tej skały kursuje dwuetapowa kolejka linowa. Stacja przesiadkowa jest na niższym wzniesieniu: |
|
|
||
It was a beautiful day! From Rio, our ship sailed north - to the historic city of Salvador in the state of Bahia. Here, on the port quay, we were greeted by women in traditional costumes of this region: |
To był piękny dzień! Z Rio nasz statek popłynął na północ - do historycznego miasta Salvador w stanie Bahia. Tu już na portowym nabrzeżu powitały nas kobiety w tradycyjnych strojach tego regionu: |
|
|
|
|
Salvador is on the UNESCO World Heritage List and is undoubtedly the most interesting urban monument complex in Brazil. I'm always happy to come back to it to walk the colorful streets again. The old part of the city is located on a cliff, which is reached by a capacious city elevator. |
Salvador jest na liście dziedzictwa światowego UNESCO i jest bez wątpienia najciekawszym miejskim zespołem zabytkowym w Brazylii. Zawsze chętnie do niego wracam, by raz jeszcze pospacerować kolorowymi uliczkami. Stara część miasta położona jest na klifie, na który wjeżdża się pojemną miejską windą. |
|
|
||
You can admire El Salvador, but you must not forget that it is a poor Brazilian Nordeste with a high crime rate. In the historic center, you can see police and army patrols every step of the way. But outside this center the police do not let ... Why tempt fate? The church with two towers visible in the photo is on the list of monuments of Salvador, but the officer forbade me to enter the alley leading in this direction. |
Można się zachwycać Salwadorem, ale nie wolno zapominać, że to biedne brazylijskie Nordeste o wysokiej przestępczości. W zabytkowym centrum co krok zobaczyć można patrole policji i wojska. Ale poza to centrum policja nie wypuszcza... Po co kusić los? Widoczny na zdjęciu kościół z dwiema wieżami jest na liście zabytków Salvadoru, ale funkcjonariusz zabronił mi wejścia w uliczkę prowadzącą w tym kierunku. |
|
|
||
There are several very modern police cars on the main sightseeing route. The armed security officers are friendly and willing to help tourists. But you can't talk to them in English :) On the picture below they talk to the Brazilians... |
Na głównym szlaku zwiedzania rozmieszczonych jest kilka policyjnych samochodów. Mundurowi pilnujący bezpieczeństwa są w stosunku do turystów przyjacielscy i chętni do pomocy. Ale po angielsku z nimi raczej nie pogadasz :) |
|
|
||
I'm always looking to connect with the locals. In some gift shops, the female staff is dressed in traditional Afro-Brazilian clothing to make the property more attractive. They like to pose for photos. But go to the store first. I'm in! And a bit further, in front of the old church, I met a just graduated high school girl who came here to take commemorative photos. Well, snap! |
Zawsze szukam kontaktu z miejscowymi. W niektórych sklepach z pamiątkami żeńska obsługa dla zwiększenia atrakcyjności obiektu ubrana jest w tradycyjne afro-brazylijskie stroje. Chętnie pozują do zdjęć. Ale najpierw wejdź do sklepu. Wszedłem! A nieco dalej, przed starym kościołem spotkałem świeżo upieczoną maturzystkę, która przyszła zrobić tu sobie pamiątkowe zdjęcia. No to pstryk! |
|
|
|
|
The cobbled, narrow streets of Salvador, Bahia are full of souvenir shops. They offer, among others, interesting examples of painting with Afro-Brazilian motifs. These are not expensive products, and shop owners are ready to roll such a work on canvas into a roll so that it fits in a suitcase: |
W brukowanych, wąskich uliczkach Salwadoru znaleźć można wiele sklepików z pamiątkami. Oferują one między innymi ciekawe przykłady malarstwa o afro-brazylijskich motywach. Nie są to drogie wyroby, a właściciele sklepików gotowi są zwinąć takie dzieło na płótnie w rulon, aby zmieściło się w walizce: |
|
![]() |
||
In the afternoon our ship said goodbye to Salvador. This had the advantage that in full sun it was possible to photograph the lower, new part of the city, adjacent to the port. Leaving the port is a spectacular moment - the ship parades along the coast, giving the opportunity for interesting observations and photos: |
Po południu nasz statek pożegnał Salvador. Miało to tę zaletę, że w pełnym słońcu można było fotografować dolną, nową część miasta, przylegającą do portu. Wyjście z portu to spektakularna chwila - statek defiluje wzdłuż wybrzeża, dając możliwość ciekawych obserwacji i zdjęć: |
|
|
||
I had an exceptional waiter on this cruise - a Filipino. Nice, Intelligent, modest, tactful... When he found out how many different places in his country I had visited, I clearly gained in his eyes. There were no such passengers here... We had a good time together until the end of the cruise. On the last day, Roydante even prepared me sandwiches for the road... I would like to meet him again: |
Miałem w tym rejsie wyjątkowego kelnera - Filipińczyka. Miłego, Inteligentnego, skromnego, taktownego... Gdy dowiedział się, ile różnych miejsc w jego kraju odwiedziłem wyraźnie zyskałem w jego oczach. Takich pasażerów tu nie było... Dobrze nam było ze sobą do końca rejsu. Ostatniego dnia Roydante przygotował mi nawet kanapki na drogę, bo wracałem do domu linią, gdzie nie podają posiłków... Chciałbym go jeszcze spotkać: |
|
|
||
The last Brazilian port on our cruise was Fortaleza. The city has a population of almost 3 million, but don't let the many skyscrapers on the shore fool you. Their standard leaves much to be desired. A warning was brought to my cabin: in the immediate vicinity of the port it is to dangerous to walk - leave the port for the center by taxi or bus... |
Ostatnim brazylijskim portem w naszym rejsie była Fortaleza. Miasto ma prawie 3 miliony mieszkańców, ale niech was nie zmylą te liczne wieżowce na brzegu. Ich standard pozostawia wiele do życzenia. Do kabiny przyniesiono mi ostrzeżenie: w bezpośredniej okolicy portu jest niebezpiecznie - wyjeżdżać do centrum taksówką lub autobusem... |
|
![]() |
||
I was leaving the port in such a landscape of beach slums. Such photos are not included in tourist brochures... But I am showing this photo to show the realities of this country: |
W takim krajobrazie plażowych slumsów wyjeżdżałem z portu. Takich zdjęć nie umieszcza się w turystycznych prospektach... Ale pokazuję to zdjęcie, by pokazać realia tego kraju: |
|
![]() |
||
In the center of the city with a population of several million there are beautiful beaches and of course a small, post-Portuguese fortress, today opposite the cathedral and the bazaar. |
W centrum kilkumilionowego miasta są piękne plaże i oczywiście niewielka, post-portugalska forteczka stojąca dziś naprzeciw katedry i bazaru. |
|
|
|
|
Catholic Cathedral of St. Joseph (pictured above) was built for 40 years.
Finally, the church was opened in 1978. Two 75-meter-high towers and a
neo-Gothic façade make this temple similar to Cologne Cathedral. |
Katedrę Św. Józefa (na zdjęciu po lewej) budowano aż przez 40 lat. Ostatecznie kościół otwarto w 1978 roku. Dwie wieże wysokie na 75 metrów i neo-gotycka fasada upodabniają tę świątynię do katedry w Kolonii. Warszawa ma kolumnę Zygmunta, a Fortaleza - 35-metrową kolumnę Chrystusa Zbawiciela, stojącą w centrum miasta - popatrzcie na zdjęcie na prawej kolumnie. |
|
![]() |
||
The name of this city comes from the little fortress - rather a fort built here in the 17th century. Opposite it, in the vicinity of the cathedral, there is an impressive, multi-storey city market: |
Nazwa tego miasta wzięła się od forteczki - albo raczej fortu zbudowanego tu w XVII wieku. Naprzeciwko niego, w sąsiedztwie katedry stoi okazały, wielokondygnacyjny miejski rynek: |
|
![]() |
||
In Mercado Central, you can not only buy household items and artistic handicrafts, but also eat a hot meal in a soup kitchen with tables covered with clean oilcloth: |
W Mercado Central można nie tylko kupić artykuły gospodarstwa domowego i artystyczne rękodzieło ale także zjeść ciekły posiłek w garkuchni ze stolikami pokrytymi czystą ceratą: |
|
![]() |
||
In the central part of Fortaleza there is a beautiful, palm-fringed and clean beach - for those who are sufficiently resistant to high temperatures (we are very close to the equator!) Only the view of the port is not the most romantic. This is where our ship moored - visible in the photo: |
W centralnej części Fortalezy jest piękna, obramowana palmami i czysta plaża - dla tych, którzy są dostatecznie odporni na wysokie temperatury (jesteśmy przecież bardzo blisko równika!) Tylko widok na port nie należy do najbardziej romantycznych. Tam właśnie cumował nasz statek - widoczny zresztą na zdjęciu: |
|
|
||
The next day after leaving Fortaleza, we crossed the equator. Coincidentally, it was my name day. Waiters and stewards, aware in advance what "name day" is, came with their best wishes and a bottle of champagne: |
Następnego dnia po wyjściu z Fortalezy przecięliśmy równik. Przypadek sprawił, że był to dzień moich imienin. Kelnerzy i stewardzi uświadomieni zawczasu co to są "imieniny" zjawili się z życzeniami i butelką szampana: |
|
|
||
Neptune - the God of the Seas also appeared on the open deck of with his wife Proserpina to baptize those passengers who were crossing the equator for the first time and to give the captain permission to continue north... |
Pojawił się także na odkrytym pokładzie Neptun z żoną Prozerpiną, by ochrzcić tych pasażerów, którzy po raz pierwszy przekraczali równik i dać kapitanowi zezwolenie na dalszą żeglugę na północ... Wszyscy dostali drukowane certyfikaty... |
|
|
||
Then we had five more days spent in the sea, filled not only with sunbathing, but also with many attractions offered by animators on decks, stages and in the theater. There was no time to be bored! Every day in the theater there was a new show, performances of singers and illusionists: |
Potem czekało nas jeszcze pięć kolejnych dni spędzonych w morzu, wypełnionych nie tylko plażowaniem, ale także wieloma atrakcjami oferowanymi przez animatorów na pokładach, estradach i w teatrze. Nie było czasu aby się nudzić! Codziennie w teatrze był nowy show, występy piosenkarzy i iluzjonistów: |
|
|
||
The first port we called on the eastern side of the Atlantic was Santa Cruz in Tenerife. I've been here many times. But each time I discovered something new on this island... This time I went on foot to "Palmetum" - a recently opened botanical garden. From foreigners they charge 6 euros for admission! The garden has an impressive collection of different species of palm trees. A beautiful view of the ocean opens from under palms: |
Pierwszym portem, do którego zawinęliśmy po wschodniej stronie Atlantyku było Santa Cruz na Teneryfie. Byłem tu wielokrotnie. Ale za każdym razem odkrywałem na tej wyspie coś nowego... Tym razem wybrałem się pieszo do "Palmetum" - niedawno otwartego ogrodu botanicznego. Od cudzoziemców pobierają 6 euro za wstęp! W ogrodzie zgromadzono imponującą kolekcję różnych gatunków palm. Spod palm otwiera się piękny widok na ocean: |
|
|
||
In the opposite direction, a view opens towards the capital of the island. In the foreground is a large complex of public swimming pools. Behind them, on the right, you can see the modern Auditorio - a performance hall. |
W przeciwnym kierunku otwiera się widok w kierunku stolicy wyspy. Na pierwszym planie widać wielki zespół publicznych basenów. Za nimi po prawej stronie widać nowoczesne Auditorio - salę widowiskową. |
|
![]() |
||
Santa Cruz is picturesquely situated at the foot of high mountains. The most beautiful view of the port and the coast opens ... from the fourteenth deck of the ship standing in the port - from this position the perspective is much better: |
Santa Cruz jest malowniczo położona o stóp wysokich gór. Najładniejszy widok na port i wybrzeże otwiera się... z czternastego pokładu statku stojącego w porcie - z tej pozycji znacznie lepsza jest perspektywa: |
|
![]() |
||
After saying goodbye to the Canary Islands, we took a course to Gibraltar, contemplating the spectacular sunsets every day. The sea was exceptionally calm, no one complained about rocking. Anyway, it is very difficult for Neptune to rock such a large ship, additionally equipped with stabilizers: |
Po pożegnaniu Wysp Kanaryjskich wzięliśmy kurs na Gibraltar, kontemplując codziennie spektakularne zachody słońca. Morze było wyjątkowo spokojne, nikt nie narzekał na kołysanie. Zresztą takim wielkim statkiem, w dodatku wyposażonym w stabilizatory bardzo trudno jest Neptunowi zakołysać: |
|
![]() |
||
Gibraltar, passed early in the morning, was supposed to be another highlight of our cruise. I have passed Gibraltar several times, day and night. However, before we reached the legendary rock, the strait separating Europe from Africa was covered with such a thick fog that I couldn't even see our ship's chimney in it. We swam in this "milk" for a few more hours. The white curtain fell only when at 14.00 we docked in Malaga, Spain. |
Gibraltar, mijany wcześnie rano miał być kolejną atrakcją naszego rejsu. Koło Gibraltaru przepływałem już kilkakrotnie, i w dzień, i nocą. Zanim jednak dopłynęliśmy do legendarnej skały cieśninę oddzielającą Europę od Afryki zasnuła tak gęsta mgła, że nie widziałem w niej nawet komina naszego statku. Płynęliśmy w tym „mleku” jeszcze przez kilka godzin. Biała zasłona opadła dopiero wtedy, gdy o 14.00 zacumowaliśmy w hiszpańskiej Maladze. |
|
![]() |
||
I like Málaga. The city center is open to the sea, and the quays for passenger ships (pictured above) are built just a step away from the seaside boulevard. This time I had a nice meeting with my friends - travelers Oleg and Sveta living in Malaga and their little daughter Paulina: |
Lubię Malagę. Centrum miasta otwarte jest ku morzu, a nabrzeża dla statków pasażerskich (na zdjęciu powyżej) zbudowano o krok nadmorskiego bulwaru. Tym razem czekała mnie dodatkowo miłe spotkanie z przyjaciółmi - mieszkającymi w Maladze podróżnikami Olegiem i Svetą i ich małą córeczką Pauliną: |
|
![]() |
||
We met once on a ship and drank more than one bottle of champagne together :) On that sunny day we spent a few hours reminiscing about travels and walking under the walls of the Arabian Alcazaba castle, where the Roman amphitheater survived: |
Poznaliśmy się kiedyś na statku i opróżniliśmy razem nie jedną butelkę szampana :) Tego słonecznego dnia spędziliśmy kilka godzin wspominając podróże i spacerując pod murami arabskiego zamku Alcazaba, gdzie przetrwał rzymski amfiteatr: |
|
![]() |
||
City bus 35 took us up the hill - to the Gibralfaro castle, where, from the vantage point there is a beautiful view to the north - to the coast, city beaches and rows of palm trees planted along the boulevards: |
Miejski autobus 35 zabrał nas na wzgórze z zamkiem Gibralfaro, gdzie z punktu widokowego otwiera się piękny widok w kierunku północnym - na wybrzeże i szpalery palm posadzone wzdłuż bulwarów: |
|
|
||
From the vantage point, you can also see the bullfighting arena squeezed in between the new buildings. Today, a bandstand has been set up in Plaza de Toros and various cultural events are held there regularly: |
Z punktu widokowego widać także wciśniętą między nową zabudowę arenę do walk byków. jeszcze 20 lat temu rozbrzmiewało tu chóralne Ole! Na Plaza de Toros dziś ustawiono estradę i odbywają się tam regularnie różne imprezy kulturalne: |
|
![]() |
||
We said goodbye to Malaga in the warm evening. Spain is a vast country. It took two nights and one whole day for our ship to move from Malaga to Barcelona... |
Hiszpania jest rozległym krajem. Trzeba było aż dwóch nocy i jednego całego dnia, aby nasz statek przemieścił się z Malagi do Barcelony... |
|
|
Żywy posąg Galileusza - tak też można zarabiać na życie... A living statue of Galileo - this is how you can earn a living...
|
|
Just after disembarking in Barcelona, I photographed another tall column - this time with the silhouette of Christopher Columbus on top (photo on the left). At this monument, the Rambla begins - a representative, shady promenade of Barcelona with numerous stalls, garden (expensive) restaurants and crowds of tourists: |
Tuż po zejściu ze statku w Barcelonie fotografowałem kolejną wysoką kolumnę - tym razem z sylwetką Krzysztofa Kolumba na szczycie (zdjęcie po lewej). Przy tym pomniku zaczyna sie Rambla - reprezentacyjny, zacieniony deptak Barcelony z licznymi kramami, ogródkowymi (drogimi) restauracjami i tłumem turystów: |
|
![]() |
||
The Rambla ends in the vast square of Catalunya, where tourists take pictures among flocks of pigeons and by pretty fountains. Unfortunately, the latter were under renovation that day: |
Rambla kończy się na rozległym placu Catalunya, gdzie turyści fotografują się wśród stad gołębi i przy ładnych fontannach. Te ostatnie były niestety tego dnia w remoncie: |
|
![]() |
||
This lady Spring poses for pictures for money. When I offered her half of my sandwich, she laughed and posed for free: |
Ta pani Wiosna pozuje do zdjęć za pieniądze. Gdy zaoferowałem jej połowę mojej kanapki roześmiała się i pozowała za darmo: |
|
![]() |
||
We sailed overnight from Barcelona to French Marseille. The landscape of this old town is dominated by the silhouette of the Basilica of Notre Dame de la Garde built on a hill above the port. I have visited this place a few times already, but decided to refresh my memories... |
Nocą przepłynęliśmy z Barcelony do francuskiej Marsylii. W krajobrazie tego starego miasta dominuje sylwetka Bazyliki Notre Dame de la Garde zbudowanej na wzgórzu ponad portem. Odwiedziłem to miejsce już kilka razy, ale postanowiłem odświeżyć wspomnienia... |
|
![]() |
||
Along the way, I accidentally discovered another interesting corner of Marseille: the monumental, ornate staircase leading down to the city from the Saint Charles train station: |
Po drodze odkryłem przypadkowo jeszcze inny ciekawy zakątek Marsylii: monumentalne, ozdobne schody zbiegające ku miastu od dworca kolejowego Saint Charles: |
|
![]() |
||
Along the Canebiere Boulevard I came to the Old Port, where once sailing ships moored, and today fishermen sell fresh fish. This place is the tourist center of Marseille. From here begins the trail leading through narrow, steep streets up the hill to the basilica. You can also get there by city bus or even by car, but it is difficult to find a parking space. |
Bulwarem Canebiere doszedłem do Starego Portu, gdzie niegdyś cumowały żaglowce, a dziś rybacy sprzedają świeże ryby, To miejsce to turystyczne centrum Marsylii, Stąd zaczyna się szlak prowadzący wąskimi, stromymi uliczkami na wzgórze, do bazyliki. Można tam także wjechać miejskim autobusem a nawet samochodem, trudno jednak o miejsce do parkowania. |
|
![]() |
||
Soon, heavily sweating, I reach the terrace in front of the basilica. From a height of 150 meters, there is a wonderful view of the city, the old port and the bay in front of me: |
Wkrótce, mocno spocony docieram na taras przed bazyliką. Z wysokości 150 metrów roztacza się przede mną wspaniały widok na miasto, stary port i zatokę: |
|
![]() |
||
Great weather allowed me to take some special photos on that day. One of them is shown below. It is an island with the castle d'If where Alexander Dumas set the action of his popular novel "The Count of Monte Cristo". The castle, which once housed a prison since my first visit in 1973, has been beautifully restored. You can go there by a small tourist boat from Port Vieux. In the tourist season the boats are busy - start early!: |
Świetna pogoda pozwoliła mi zrobić tego dnia wyjątkowe zdjęcia. Jedno z nich pokazuję poniżej. To wysepka z zamkiem d'If, w którym Aleksander Dumas umieścił akcję swojej popularnej powieści "Hrabia Monte Christo". Zamek, który niegdyś mieścił więzienie od czasu, gdy odwiedziłem go po raz pierwszy w 1973 roku został pięknie odrestaurowany. Można popłynąć tam spacerowym stateczkiem z Port Vieux: |
|
![]() |
||
Sailing for the whole next night we reached the Italian port of Savona (pictured below - such a picture from the monitor can be taken without leaving the cabin). Here I said goodbye to the ship and went by train to the airport in Genoa, 30 kilometers away. |
Żeglując przez cała następną noc dotarliśmy do włoskiego portu Savona (na zdjęciu poniżej - takie zdjęcie z monitora można zrobić sobie bez wychodzenia z kabiny). Tu pożegnałem statek i pociągiem pojechałem na odległe o 30 kilometrów lotnisko w Genui. |
|
|
||
From Genoa, I flew with two more low-cost airlines via Naples to Gdańsk. I landed in my hometown that same evening, satisfied with another successful trip. You can see its sketch map here. It was an opportunity to meet new, interesting people, as well as relax on board a beautiful ship returning from South America to Europe. I'm already planning my next cruise... For the travellers of my age it is ideal world wondering solution :) |
Z Genui dwoma kolejnymi samolotami tanich linii poleciałem przez Neapol do Gdańska. Wylądowałem w rodzinnym mieście jeszcze tego samego wieczoru, zadowolony z kolejnej udanej podróży. Jej szkicową mapkę możecie obejrzeć tutaj. Była to okazja do spotkania nowych, ciekawych ludzi, a także wypoczynku na pokładzie pięknego statku wracającego z Południowej Ameryki do Europy. Teraz planuję już następny rejs... :) |
|
![]() |
||
"Hot" news from the route you will find, as always, in English in my travel log. |
Zapisane "na gorąco" wiadomości z trasy tej podróży znajdziecie jak zawsze w moim dzienniku podróży. |
|
Just before Easter I came back from an interesting trip to the countries of the Middle East. Originally, it was supposed to start with a boat trip departing from Istanbul. But the shipping company canceled the cruise and I had to improvise something in this place :) The little map of this voyage you can find here. I flew a cheap airline directly from Cracow to Israel, where I was last in the year 1990 - 32 years ago. I landed in Tel Aviv on Friday evening, just as the Sabbath was beginning in this conservative country. Then the public transport stops. I struggled, but finally got to my pod-hotel (a cubicle hotel - it's a new invention) very close to the beautiful city beach: |
Tuż przed Wielkanocą wróciłem z ciekawej podróży do krajów Bliskiego Wschodu. Pierwotnie miała się ona zaczynać od rejsu statkiem wyruszającym z Istambułu. Ale kompania żeglugowa odwołała rejs i musiałem w to miejsce coś zaimprowizować :) Mapkę tej podróży znajdziecie tutaj. Poleciałem tanią linią do Izraela, w którym byłem ostatnio w roku 1990 - 32 lata temu. Wylądowałem w Tel Avivie w piątek pod wieczór, gdy w tym konserwatywnym kraju zaczynał się szabas. Transport wtedy zamiera. Miałem kłopoty, w końcu jednak dotarłem do mojego pod-hotel (klitkowego hotelu - to nowy wynalazek) tuż przy pięknej miejskiej plaży: |
|
|
||
Tel Aviv is a young city - it's hard to find monuments in it. But within walking distance from my hotel was old, charming Jaffa, which I had fond memories of from my first stay: |
Tel Aviv jest młodym miastem - trudno w nim znaleźć zabytki. Ale w zasięgu pieszego spaceru z mojego hotelu była stara, urocza Jaffa, którą mile wspominałem od czasu mojej pierwszego pobytu: |
|
|
||
After Shabbat, I took the train from Tel Aviv to Jerusalem - the city of three religions, where every stone can tell its own story. Living in the cheapest, capsule hotel "Jeru Caps", I went to the old town every day, visiting famous corners and reliving history. The most spectacular monument of Jerusalem is the Al-Aqsa Mosque: |
Po szabasie pociągiem pojechałem z Tel Avivu do Jerozolimy - miasta trzech religii, gdzie każdy kamień może opowiedzieć swoją historię. Mieszkając w najtańszym, kapsułowym hotelu "Jeru Caps" chodziłem codziennie na stare miasto odwiedzając znane kąty i przeżywając jeszcze raz historię. Najbardziej spektakularnym zabytkiem jerozolimy jest meczet Al-Aksa: |
|
|
||
From Jerusalem I also made a day trip by bus to the famous Masada fortress on the Dead Sea. where in the time of Christ the Israelites defended themselves against the Roman legions. The place is very scenic, and the fortress, built on a 300-meter hill, can be reached by cable car or climbing in the heat the mountain path (for a fee!) |
Z Jerozolimy zrobiłem też całodzienną wycieczkę autobusem do słynnej twierdzy Masada nad Morzem Martwym. gdzie w czasach Chrystusa Izraelici obronili się przed rzymskimi legionami. Miejsce jest bardzo widokowe, a do twierdzy, zbudowanej na 300-metrowym wzgórzu można dojechać kolejką linowa lub wspiąć się ścieżką (odpłatnie!) |
|
|
||
From Israel, I flew on a low-cost airline to Larnaca, Cyprus, to remember this beautiful and still divided island. I visited Cyprus 28 years ago with my son Adam. Cyprus is small enough to be explored by local buses from the base I set up in a cheap guesthouse in Larnaca. This way I reached, among others, Cape Greko - the most south-eastern tip of Cyprus: |
Z Izraela tanią linią poleciałem do Larnaki na Cyprze, by przypomnieć sobie tę piękną i wciąż podzieloną wyspę. Cypr jest na tyle mały, że można go zwiedzać lokalnymi autobusami z bazy, którą założyłem sobie w tanim pensjonacie w Larnace. Dotarłem w ten sposób miedzy innymi na Przylądek Greko - najbardziej wysuniety na płd-wschód cypel Cypru: |
|
![]() |
||
In the capital of Cyprus - Nicosia for the first time I had the opportunity to go through the so-called. green line - demarcation line to the Turkish part of the city. The most interesting thing for me in North Nicosia turned out to be well-preserved (but adapted to modern functions) two caravanserais: |
W stolicy Cypru - Nikozji miałem po raz pierwszy okazję przejść przez tzw. green line - linię demarkacyjną do tureckiej części miasta. Najciekawszą dla mnie rzeczą w Północnej Nikozji okazały się dobrze zachowane (ale adoptowane do współczesnych funkcji) dwa karawanseraje: |
|
|
||
In North Nicosia you see a lot of foreigners on the streets, including Africans. There was someone to exchange travel experiences with (photo below on the left under the Turkish flag displayed in many places). The flag of Northern Cyprus, recognized only by Turkey, looks completely different (photo on the right column). |
W Północnej Nikozji widzi się na ulicach dużo obcokrajowców, także Afrykanów. Było z kim wymieniać podróżnicze doświadczenia (zdjęcie poniżej po lewej pod eksponowana w wielu miejscach turecką flagą). Flaga uznawanego tylko przez Turcję Północnego Cypru wygląda zupełnie inaczej (zdjęcie na prawej kolumnie). |
|
|
|
|
From Cyprus my trail led to the Black Sea coast of Turkey. Through Georgia! Is it possible? You can! And even a must when you want to travel cheaply. So I flew to Kutaisi and entered Turkey overland, stopping only in Trabzon. Trabzon is located on a hill. Apart from the main, shady square with the statue of the father of the nation, the pearl of this port city is the bazaar filling the labyrinth of narrow streets: |
Z Cypru mój szlak prowadził na czarnomorskie wybżeże Turcji. Przez Gruzję! Czy tak można? Można! A nawet trzeba, gdy chce sie podróżować tanio. Poleciałem więc do Kutaisi i lądem wjechałem do Turcji, zatrzymując się dopiero w Trabzonie. Trabzon położony jest na wzgórzu. Poza głównym, cienistym placem z pomnikiem ojca narodu perełką tego portowego miasta jest bazar wypełniający labirynt wąskich uliczek: |
|
|
||
In the mountains near Trabzon, at an altitude of 1,200 m, the Greek Catholic monastery of Sumela is perched at the foot of a rock wall. At the moment, the monastery has only the status of a museum (admission 125 lira) but in Muslim Turkey it is a unique object, with frescoes on the walls and an unusual location. I got there by special minibus from Trabzon, paying 17 euros for the return trip: |
W górach koło Trabzonu na wysokości 1200 m przycupnął u stóp skalnej ściany grekokatolicki klasztor Sumela. Klasztor ma w tej chwili już tylko status muzeum (wstęp 125 lira) ale w muzułmańskiej Turcji jest obiektem unikalnym, z freskami na ścianach i niezwykłym położeniem. Dojechałem tam specjalnym mikrobusem z Trabzonu, płacąc 17 euro za powrotną podróż: |
|
|
||
The rooms of the monastery are spread over several levels and sometimes you have to climb hardly the narrow stairs to see everything. Fortunately, before the season, it was almost empty here. Sumela has become one of the most interesting places on the route of this trip: |
Pomieszczenia klasztoru rozłożone są na kilku poziomach i trzeba czasem solidnie się wspinać wąskimi schodkami, aby wszystko zobaczyć. Na szczęście przed sezonem było tu prawie pusto. Sumela stała się jednym z najciekawszych miejsc na trasie tej podróży: |
|
|
||
rThe next day found me in the big port city of Samsun. Samsun has a beautiful seaside boulevard, but it was pouring rain that day, so without hesitation I drove further east to historic Sinope. This beautiful city, picturesquely situated on a peninsula, was founded in antiquity by Greeks from Miletus. Diogenes was born here (it now has its own nice statue), and the Byzantines and Turks surrounded it with solid walls. |
Kolejny dzień zastał mnie w dużym mieście portowym Samsun. Samsun ma piękny nadmorski bulwar, ale tego dnia lał deszcz, więc bez zwłoki pojechałem dalej na wschód - do historycznej Synopy. To piękne miasto, położone malowniczo na półwyspie założyli w starożytności Grecy z Miletu. Tu urodził się Diogenes (ma teraz swój ładny pomnik), a Bizantyjczycy i Turcy otoczyli ją solidnymi murami. |
|
![]() |
||
In the center of old Sinope, a small madrasah and a pretty mosque with a beautiful mihrab and mimbar stand opposite each other. I was there when the temple was completely empty - it creates an unusual atmosphere when visiting: |
W centrum starej Synopy stoją naprzeciw siebie mała medresa i ładny meczet z pięknym mihrabem i mimbarem. Byłem tam, gdy świątynia była zupełnie pusta - to kreuje niezwykłą atmosferę podczas zwiedzania: |
|
|
||
From Sinope, with only one change in Trabzon, I returned to Georgia, stopping in Baku. It was a good decision, because during the last decade the capital of Georgian Adjara gained a splendor that it never had in Soviet times. Along the beach (unfortunately offering only small pebbles instead of sand) a line of hotels and apartment buildings has been built: |
Z Synopy z jedną tylko przesiadką w Trabzonie wróciłem do Gruzji, zatrzymując się w Baku. To była dobra decyzja, bo podczas ostatniego dziesięciolecia stolica gruzińskiej Adżarii zyskała blask, którego nie miała nigdy w czasach sowieckich. Wzdłuż plaży (niestety oferującej tylko drobne kamyki zamiast piasku) zbudowano linię hoteli i apartamentowców: |
|
|
||
MeAt seven o'clock in the evening, the buildings gain spectacular illumination and the fountains dancing to the rhythm of the music are activated. The old town has been renovated and tempts with restaurants and cafes. What I liked the most in this area was the Neptune fountain, apparently copied from some Italian model, but extremely beautiful and with tall skyscrapers in the background: |
O siódmej wieczorem budowle zyskują efektowną iluminację i uruchamiane są tańczące w rytm muzyki fontanny. Stare miasto zostało odnowione i kusi restauracjami i kafejkami. Najbardziej w tym rejonie podobała mi się fontanna Neptuna, skopiowana podobno z jakiegoś włoskiego wzorca, ale niezwykle piękna i mającą w tle wysokie wieżowce: |
|
![]() |
||
There is a direct bus from Batumi to Kutaisi Airport several times a day. The ride costs 20 lari and takes 2 hours. I took advantage of it and then flew to Abu Dhabi in the United Arab Emirates on a cheap airline. But my ship was waiting for me at the port of Dubai - I got there with adventures by bus and subway. And here the second, easier part of the journey began. The ship was new and huge - it could take over 6,000 passengers. But there were only 1,700 of us on this cruise: |
Z Batumi kilka razy dziennie jeździ bezpośredni autobus na lotnisko Kutaisi. Przejazd kosztuje 20 lari i zabiera 2 godziny. Skorzystałem z niego, a potem samolotem taniej linii poleciałem do Abu Dhabi w Emiratach Arabskich. Ale mój statek czekał na mnie w porcie w Dubaju - dojechałem tam z przygodami autobusem i metrem. I tu zaczęła się ta druga, łatwiejsza część podróży. Statek był nowy i wielki - mógł zabrać ponad 6000 pasażerów. Ale w tym rejsie było nas tylko 1700: |
|
|
|
|
Soon I had my first friends on the ship - especially among the crew (photo on the left column). Because to anyone I could say: -You know, I was in your country! - and the conversation has already begun! From the highest - 19th deck of our ship, there was a wonderful view of the city and the port: |
Wkrótce miałem juz na statku pierwszych przyjaciół - szczególnie wśród załogi (zdjęcie na lewej kolumnie). Bo do każdego mogłem powiedzieć: -Wiesz, byłem w twoim kraju! - i już rozmowa rozpoczęta! Z najwyższego - 19go pokładu naszego statku otwierał się wspaniały widok na miasto i port: |
|
![]() |
||
Since I already knew the skyscrapers and bazaars of Dubai from previous trips, this time I went to the nice and free Jumeira beach. You can get there from the ship for free, using the free shuttle offered to the Mercato shopping center: |
Ponieważ z poprzednich podróży znałem już wieżowce i bazary Dubaju tym razem wybrałem się na ładna i bezpłatną plażę Jumeira. Dojeżdża się tam ze statku gratis, korzystając z oferowanego bezpłatnego transportu do centrum handlowego Mercato: |
|
![]() |
||
Our second port in the Emirates was Abu Dhabi, where I've already been three times, so I stopped at a walk among the skyscrapers, and in the evening we sailed to Oman. I like this country very much because of the kindness of the people. The capital - Muscat is very picturesquely situated in a bay surrounded by jagged mountains: |
Drugim naszym portem w Emiratach było Abu Dhabi, gdzie byłem już trzykrotnie, więc poprzestałem na spacerze wśród wieżowców, a wieczorem popłynęliśmy już do Omanu. Bardzo lubie ten kraj, ze względu na życzliwość ludzi. Stolica - Maskat jest bardzo malowniczo położony w zatoce otoczonej zębatymi górami: |
|
|
||
There is an interesting bazaar just a step away from the port. It is dominated by jewelers, and most of the clients are local ladies who still wear black abayas: |
O krok od portu znaleźć tu można ciekawy bazar. Królują na nim jubilerzy, a większość klientek to miejscowe panie, które wciąż nosza czarne abaje: |
|
![]() |
||
After leaving the alleys of the bazaar, I set off along the beautiful seaside boulevard towards the Sultan's palace. From the cape, a beautiful view of our ship moored in the port opened: |
Po wyjściu z zaułków bazaru wyruszyłam pięknym nadmorskim bulwarem w kierunku sułtańskiego pałacu. Z przylądka otworzył się piękny widok na zacumowany w porcie nasz statek: |
|
|
||
I was eating my lunch in the shade on the headland when three local women appeared. We struck up a conversation. They were very curious. One of them risked a photo together. This is my first ever photo with an Arab woman... Soon after, two Pakistanis on motorcycles arrived. They came from their home country via Iran and Saudi Arabia. I congratulated them, but the photo together didn't work :) These gadgets! |
Zjadałem w cieniu na przylądku moje drugie śniadanie, gdy pojawiły się trzy miejscowe kobiety. Nawiązaliśmy rozmowę. Były bardzo zaciekawione. Jedna z nich zaryzykowała wspólne zdjęcie. To moje pierwsze w historii zdjęcie z arabska kobietą... Zaraz potem nadjechali dwaj Pakistańczycy na motocyklach. Dotarli tu ze swojego kraju przez Iran i Arabię Saudyjską. Gratulowałem im, ale wspólne zdjęcie się nie udało :) Te gadgety! |
|
|
|
|
The second port of Oman that we visited was Salalah Here, too, there were no difficulties or fuss with photographing friendly men. They were kind, they invited me for a coffee together, not expecting to buy any goods or services from them... |
Drugim portem Omanu, który odwiedziliśmy było Salalah Tu także z fotografowaniem przyjaznych mężczyzn nie było ani trudności ani ceregieli Byli życzliwi, zapraszali mnie na wspólną kawę, nie oczekując, że kupi się u nich jakieś towary czy usługi... |
|
|
|
|
After leaving Salalah, we spent 5 days in the sea, heading to the entrance to the Suez Canal. I had sailed across the channel twice before, but always from north to south. This time I was going to go in the opposite direction. The captain told us that for a ship of our size to pass through the canal, the Egyptian government charges a fee of over one million euros. We set off from the roadstead of Sues at sunrise: |
Po wyjściu z Salalah spędziliśmy aż 5 dni w morzu, kierując się do wejścia do Kanału Sueskiego. Płynąłem wcześniej przez kanał juz dwukrotnie, ale zawsze z północy na południe. Tym razem miałem popłynąć w kierunku przeciwnym. Kapitan przekazał nam, że za przepłyniecie statku naszej wielkości przez kanał rząd Egiptu pobiera opłatę w wysokości ponad miliona euro. Z redy Suesu wyruszyliśmy o wschodzie słońca: |
|
|
||
On the southern section of the canal, we sailed the recently built and opened eastern route of the canal. Desert on both sides. It took us 10 hours to cross the canal. The most exciting moment was the passage under the Al Salam Bridge, where only a few meters of clearance remained above the funnel of our ship: |
Na południowym odcinku kanału płynęliśmy niedawno zbudowaną i otwartą wschodnią nitką kanału. Pustynia po obu stronach. Przejście przez kanał zabrało nam 10 godzin. Najbardziej emocjonującym momentem było przejście pod mostem Al Salam, gdzie nad kominem naszego statku pozostało zaledwie kilka metrów prześwitu: |
|
![]() |
||
After leaving the canal, we headed to the port of Heraklion in Crete and although the weather was sunny, it was cooler in the Mediterranean Sea. With pleasure I recalled the Venetian fortress (in the picture) and the old streets of Heraklion. After all, it was from here that I used to go to the Samaria Gorge - supposedly the longest canyon in Europe... |
Po wyjściu z kanału skierowaliśmy się do portu Heraklion na Krecie i choć pogoda była słoneczna to na Morzu Śródziemnym było chłodniej. Z przyjemnością przypominałem sobie wenecką twierdzę (na zdjeciu) i stare uliczki Heraklionu. To przecież stąd wyruszałem kiedyś do Wąwozu Samaria - najdłuższego ponoć kanionu w Europie... |
|
|
||
The next port - Greek Piraeus greeted us with wind and rain. It cleared up only in the afternoon and I still had time to walk into the city and visit the beautiful church of St. Nicolas. It was Sunday, but the church was empty. I remembered this song from the movie "Never on Sunday" - do you remember "Children of Piraeus"? |
Następny port - grecki Pireus powitał nas wiatrem i deszczem. Przejaśniło się dopiero po południu i starczyło mi wciąż czasu na spacer do miasta i wizytę w pięknym kościele Św. Mikołaja. Była niedziela, kościół był jednak pusty. Przypomniałem sobie tę piosenkę z filmu "Nigdy w niedzielę" - pamiętacie "Dzieci Pireusu"? |
|
|
||
The ship sailed at night. In the morning we were already at the next port. This time it was Palermo in Sicily. Everyone who was here (me too!) remembers this mountain above the port and the city - it's Monte Pellegrino. I've been to Palermo three times already, but never had enough time to climb there. This time it was enough! It turned out that the castle visible in the picture is a luxury hotel, and the sanctuary of St. Rozalia - the patroness of the city is located on the opposite side of the mountain: |
Statek płynął nocami. Rano byliśmy już w nastepnym porcie. Tym razem było to Palermo na Sycylii. Każdy, kto tu był (ja też!) pamięta te górę ponad portem i miastem - to Monte Pellegrino. Byłe w Palermo juz trzy razy, ale nigdy nie starczyło czasu, by się tam wspiąć. Tym razem starczyło! Okazało się przy tym, ze widoczny na zdjęciu zameczek to luksusowy hotel, a sanktuarium Św. Rozalii - patronki miasta znajduje sie po przeciwnej stronie góry: |
|
|
||
The sanctuary on Monte Pelegrino surprised me. Firstly, it was completely empty when I arrived there, and secondly, its location - in a rock grotto - was really unusual. It seems that few of the tourists visiting Palermo are coming here... |
Sanktuarium na Monte Pelegrino mnie zaskoczyło. Po pierwsze, było zupełnie puste, a po drugie jego lokalizacja - w skalnej grocie była naprawdę niezwykła. Wygląda na to, że mało kto z turystów odwiedzających Palermo tu zagląda... |
|
![]() |
||
Naples the next day was not as beautiful as in the song. It wasn't raining, but it was cloudy. I walked north along the coastal boulevard in this weather, visiting the coastal castles and admiring the fountains with Vesuvius in the background... |
Neapol następnego dnia nie był wcale taki piękny jak w piosence. Nie padało, ale było pochmurno. maszerowałem przy tej pogodzie nadbrzeżnym bulwarem na północ, odwiedzając nadbrzeżne zamki i podziwiajac fontanny, majace Wezuwiusza w tle... |
|
![]() |
||
From cloudy Naples we sailed at night to Cicitavecchia - the port closest to Rome. And here the real spring sun greeted us. I've been to Rome a few times already, but it's a fascinating city and I decided to take the opportunity to go through it once again on a well-known trail. The train from Civitavecchia to Roma Termini costs €9 (return) and takes an hour. I got off early - at the San Pietro station - closest to the Vatican and... |
Z pochmurnego Neapolu popłynęliśmy nocą do Cicitavecchia - portu położonego najbliżej Rzymu. I tu powitało nas prawdziwie wiosenne słońce. Byłe w Rzymie już kilka razy, ale jest to fascynujące miasto i postanowiłem wykorzystać okazję by jeszcze raz przejść przez nie dobrze znanym szlakiem. Pociąg z Civitavecchia do Roma Termini kosztuje 9 euro (powrotny) i jedzie godzinę. Wysiadłem wcześniej - na stacyjce San Pietro - najbliższej Watykanowi i... |
|
![]() |
||
|
Poszedłem potem pieszo do Kapitolu, Fontanny di Trevi, na Hiszpańskie schody i do Koloseum, gdzie trwają obecnie prace związane z budową stacji metra. Mijałem wielkie kościoły i wystawne rzymskie pałace, lawirując w tłumie turystów To był niezapomniany spacer po Wiecznym Mieście... Następnego poranka pożegnałem mój statek w Genui - mieście Krzysztofa Kolumba. Stamtąd kolejno samolotami dwóch tanich linii lotniczych przeleciałem trasę Genua - Neapol - Gdańsk. Długa, bo trwająca aż 44 dni podróż dobiegła szczęśliwego końca! :) Zapisane "na gorąco" wiadomości z trasy podróży znajdziecie jak zawsze w moim dzienniku podróży.
Then I walked to the Capitol, the Trevi Fountain, the Spanish Steps and the
Colosseum, where work is currently underway to build a metro station. I
passed great churches and sumptuous Roman palaces, weaving through the
crowds of tourists. It was an unforgettable walk around the Eternal City... Saved "hot" news from the route you will find, as always, in English in my travel log |
|
|
|
|
I met the New Year 2023 in Saudi Arabia! It was my second visit in the kingdom. In 2007, when tourists were strictly not allowed in this country, I managed to enter Arabia only for 3 days to see Jeddah and the country's biggest tourist attraction - Madain Saleh. It is now very easy to get a visa to the kingdom and I was going to the recently opened kingdom to see more. Here you will find the map of this voyage, Already on the plane from Athens to Jeddah I met the first pilgrims heading to Mecca. They were distinguished by their traditional white robes: |
Nowy Rok 2023 witałem w Arabii Saudyjskiej! Była to moja druga wizyta w tym królestwie. W roku 2007, gdy do tego kraju w ogóle nie wpuszczano turystów udało mi się wjechać na 3 dni do Arabii, by zobaczyć Jeddah i największą turystyczną atrakcję tego kraju - Madain Saleh. Obecnie już bez trudu można otrzymać wizę do królestwa i pojechałem tam, by zobaczyć więcej. Tutaj umieściłem mapkę podróży. Już w samolocie z Aten do Jeddah spotkałem pierwszych pielgrzymów zmierzających do Mekki. Wyróżniały ich tradycyjne białe szaty: |
|
![]() |
||
Getting on the plane, I unexpectedly met Mr. Piotr Wasil - an outstanding Polish traveler, a member of the Seven Continents Club. Mr. Piotr (pictured above is just renting a car in Jeddah) was heading in the same direction and in Arabia he gave me a lift in the middle of the night to the bus station. Then I traveled 12 hours by bus through the desert to the capital - Riyadh: |
Wsiadając do samolotu spotkałem niespodzianie pana Piotra Wasila - wybitnego polskiego podróżnika, członka Klubu Siedmiu Kontynentów. Pan Piotr (na zdjęciu powyżej wypożycza samochód w Jeddah) zmierzał w tym samym kierunku i w Arabii podwiózł mnie w środku nocy na dworzec autobusowy. Potem jechałem autobusem 12 godzin przez pustkowia do stolicy - Rijadu: |
|
|
||
The capital of Saudi Arabia has very impressive business district (pictured above). It was shown to me by Miteb - a member of the Couchsurfing organization who invited me to stay in his flat. He was extremely hospitable and helpful, he wanted to show me everything that is worth seeing in Riyadh. He invited me to a traditional Arabian breakfast in a eatery where only men eat: |
Stolica Arabii Saudyjskiej ma bardzo efektowną dzielnicę biznesową (na zdjęciu powyżej) Pokazał mi ją Miteb - członek organizacji Couchsurfing, który zaprosił mnie na nocleg. Był ogromnie gościnny i pomocny chciał pokazać mi wszystko, co w Rijadzie warte jest zobaczenia. Zaprosił mnie na tradycyjne arabskie śniadanie w jadłodajni, w której stołują się sami panowie: |
|
|
||
This traditional breakfast consisted of bean stew (fool) and still warm flat bread - tameez. Cutlery is not used here. You break off a piece of cake and scoops up some bean mash with it: |
Na to tradycyjne śniadanie składała się potrawka z fasoli (ful) i ciepły jeszcze chlebowy placek - tamiz. Sztućców tu się nie używa. Odrywa się kawałek placka i nabiera nim trochę fasolowej papki: |
|
|
||
Imagine my surprise when, while eating, a local stranger came to our table, put on a table a plate of scrambled eggs and said to Miteb in Arabic: - This is for your guest. Bon Appetit! I liked that tameez...The tameez must be served warm, so it is baked on the spot - in a domed oven. Employees of the eatery are required to wear masks at work - this is a remnant of the COVID-19 pandemic: |
Jakież było moje zdziwienie, gdy w trakcie jedzenia do naszego stolika podszedł jakiś obcy człowiek, postawił na stoliku talerz z jajecznicą i powiedział do Miteba po arabsku: -To dla twojego gościa. Smacznego! Smakował mi ten tamiz... Podawany tamiz musi być ciepły, więc jest pieczony na miejscu - w kopulastym piecu. Pracownicy jadłodajni mają obowiązek używania maseczek przy pracy - to pozostałość pandemii COVID-19: |
|
|
||
The most interesting monument of the capital is the Masmak Fortress, erected in 1865 from clay and dried brick. The building has four corner towers with a height of 18 meters, a deep well in the courtyard from which water was drawn up in leather containers and a small mosque: |
Najciekawszym zabytkiem stolicy jest forteczka Masmak, wzniesiona w 1865 roku z gliny i suszonej cegły. Budowla ma cztery narożne wieże o wysokości 18 metrów, głęboką studnię na dziedzińcu, z której wodę wyciągano w skórzanych bukłakach i mały meczet: |
|
![]() |
||
Inside the carefully restored fortress you will find several interesting exhibitions; among other things, about the history of the city, about costumes and about Saudi coffee (the latter combined with coffee and dates tasting) |
Wewnątrz starannie odrestaurowanej forteczki znajdziecie kilka ciekawych wystaw; między innymi o historii miasta, o strojach i o saudyjskiej kawie (ta ostatnia połączona z degustacją kawy i daktyli) |
|
![]() |
||
A few hundred steps further, on the palm-lined promenade, you will find the Grand Mosque. Here, unfortunately, I could only photograph the courtyard, because the prayer room was closed: |
Kilkaset kroków dalej, przy wysadzanej palmami promenadzie znajdziecie Wielki Meczet. Tu niestety mogłem sfotografować tylko dziedziniec, bo sala modlitwy była zamknięta: |
|
![]() |
||
n the same area of the city, there is an old souk (bazaar) where fabrics and clothes, especially traditional ones, are sold. Spices and traditional cosmetics are traded in separate quarters: |
W tym samym rejonie miasta rozłożył się stary suk (bazar), gdzie sprzedaje się tkaniny i ubiory, szczególnie te tradycyjne. W osobnych kwartałach handluje się przyprawami i wonnościami: |
|
|
||
Miteb also drove me to the embassy district and to a recreational lake on the outskirts of a big city, which is a real attraction in this desert country. I was impatiently waiting for New Year's Eve - I was supposed to welcome the New Year in the company of my host and his friend Abdullah. They chose a place in the city center, where the largest cafe in the world operates on a terrace among tall skyscrapers (they have a certificate from the Guinness Book of Records). |
Miteb zawiózł mnie także do dzielnicy ambasad i nad rekreacyjne jeziorko na peryferiach wielkiego miasta, będące w tym pustynnym kraju nie lada atrakcją. Niecierpliwie czekałem na sylwestrowy wieczór - miałem witać Nowy Rok w towarzystwie mojego hosta i jego przyjaciela Abdullaha. Wybrali oni miejsce w centrum miasta, gdzie wśród wysokich wieżowców, na tarasie działa największa kawiarnia świata (instytucja jest naprawdę wielka - mają certyfikat z księgi rekordów Guinnesa). |
|
|
||
From our cafe (hot chocolate were served instead of the champagne) table we had a beautiful view of one of the tallest buildings in Riyadh - the Kingdom Center. The skyscraper has 44 floors, 302 meters high and is called the world's tallest skyscraper with a hole. The photo right below shows how it looked when it was completed in 2000. Today it is surrounded by other tall buildings. |
Od naszego kawiarnianego stolika (gdzie toasty wznosiliśmy gorącą czekoladą) mieliśmy piękny widok na jeden z najwyższych budynków Rijadu -Kingdom Center. Wieżowiec ma 44 piętra, 302 metry wysokości i nazywany jest najwyższym w świecie drapaczem chmur z dziurą. Na zdjęciu poniżej widać jak wygladał, gdy ukończono jego budowę w roku 2000. Dziś otoczony jest przez inne wysokie budynki. |
|
To ze szczytu tego budynku wystrzelono skromne fajerwerki jeszcze przed północą. Ale bardzo niewiele. Byłem szczerze mówiąc rozczarowany. Za to przez ostatnie dwie godziny starego roku na wielkim telebimie kawiarni transmitowano zrealizowany z wielkim rozmachem koncert gwiazd. Ale wydekoltowane piosenkarki nie pochodziły z Arabii, tylko z Libanu i Syrii... It was from the top of this building that modest fireworks were launched even before midnight. But very few. I was honestly disappointed. On the other hand, for the last two hours of the old year, a large-scale concert of stars was broadcast on the large screen of the café. But the singers - some of them with bold neckline were not from Arabia, but from Lebanon and Syria... |
|
|
![]() |
||
When midnight came, no one on the tightly packed cafe terrace made any effusive wishes. Every country has its customs!... The first of January 2023 was a normal working day here. Miteb put on a tobacco galabija and went to his office, and I - paying 50 reais for Uber - went to the village of Diraiyah, the cradle of the Saud dynasty, 25 km away. |
Gdy nadeszła północ nikt na wypełnionym szczelnie kawiarnianym tarasie nie składał sobie wylewnych życzeń. Co kraj to obyczaj!... Pierwszy stycznia 2023 był tu normalnym dniem pracy. Miteb ubrał tabaczkową galabiję i pojechał do swojego biura, a ja - płacąc 50 reali za ubera pojechałem do odległej o 25 km miejscowości Diraiyah - kolebki dynastii Saudów. |
|
|
||
The ruins of Diraiyah turned out to be a very well-kept place. The labyrinth of streets of the old town has been meticulously restored, hiding small halls housing different exhibitions. Entrance to the complex until noon is free. Friendly young Arabs speaking English work in the service staff: |
Ruiny Diraiyah okazały sie bardzo zadbanym miejscem. Labirynyt uliczek starego miasta pieczołowicie odrestaurowano ukrywając w nim niewielkie sale dla ekspozycji. Wstęp do kompleksu do południa jest bezpłatny. W obsłudze pracują życzliwi młodzi Arabowie mówiący po angielsku: |
|
![]() |
||
When I was leaving the Diraiyah complex in the afternoon, in the reception hall, where they offered free coffee and dates, a young specialist in Arabic calligraphy sat down and wrote names of the willing visitors on a piece of paper: |
Kiedy po południu opuszczałem kompleks Diraiyah w sali recepcyjnej, gdzie częstują bezpłatnie kawą i daktylami zasiadł młody specjalista od arabskiej kaligrafii i każdemu chętnemu kaligrafował na kartce jego imię lub nazwisko: |
|
|
||
The line was long, but I finally got it. Read on (right to left). And when we took this photo together, it turned out that the master of calligraphy is also a traveler: he was driving in the past through Poland to Moscow, sleeping in a tent at camping sites. I invited him to Gdańsk, which unfortunately he missed: |
Kolejka była długa, ale w końcu i ja się doczekałem. Przeczytajcie sobie (od prawej do lewej). A kiedy robiliśmy sobie to wspólne zdjecie, to okazało sie, że mistrz kaligrafii jest także podróżnikiem: przez Polskę jechał samochodem do Moskwy śpiąc w namiocie na campingach. Zaprosiłem go do Gdańska, który niestety ominął: |
|
|
||
When I returned to Jeddah (Uber proves to be invaluable here, but you need a local mobile number!) My nice host Miteb invited me to a traditional Arabic restaurant, where there are no tiles on the walls, but carpets and pillows are in the "gazebos" intended for guests ... I am very grateful to Miteb for his invitation and great hospitality - such wonderful hosts in Couchsurfing are really very rare! |
Gdy wróciłem do Jeddah (uber okazuje się tu nieoceniony, ale trzeba mieć lokalny numer komórkowy!) mój sympatyczny host Miteb zaprosił mnie do tradycyjnej restauracji arabskiej, gdzie nie ma kafelków na ścianach, za to w "altankach" przeznaczonych dla gości leżą kobierce i poduchy... Jestem bardzo wdzięczny Mitebowi za gościnę - tacy wspaniali hostowie w Couchsurfingu zdarzają się naprawdę bardzo rzadko! |
|
![]() |
||
I flew back from Riyadh to Jeddah on the low-cost airline Flynas. It cost the same as the bus! An unpleasant surprise awaited me in Jeddah: Another Couchsurfing host didn't show up for the appointment. Someone was explaining that his cell phone had reset (!) I had to go to the hotel... But it had the advantage that I lived on the edge of the historic district of Al Balad. |
Z Rijadu do Jeddah wróciłem samolotem taniej linii Flynas. Kosztował tyle samo co autobus! W Jeddah czekała mnie niemiła niespodzianka: Kolejny host z Couchsurfingu nie przybył na umówione spotkanie. Ktoś tłumaczył, że zresetował mu się telefon komórkowy (!) Musiałem iść do hotelu... Miało to jednak tę zaletę, że zamieszkałem na skraju zabytkowej dzielnicy Al Balad: |
|
|
||
Many of the old houses in Al Balad have been carefully restored, preserving the traditional wood-carved windows and balconies. This is a district for tourists, where only electric cars drive on many streets closed to traffic. But this district also has a different face - bazaar, heavily neglected: |
Wiele starych domów w Al Balad starannie odrestaurowano, zachowując tradycyjne, rzeźbione w drewnie okna i balkoniki. To dzielnica dla turystów, gdzie po wielu zamkniętych dla ruchu ulicach jeżdżą tylko melexy. Ale ta dzielnica ma także inną twarz - bazarową, mocno zaniedbaną: |
|
![]() |
||
Normal life is vibrant here, tourists are rare and the shop signs usually have only Arabic inscriptions. It is here that perfumes smolder in censers unchanged for centuries, and dark-skinned traders sell toothpicks: |
Tutaj tętni normalne życie, a na szyldach sklepików są zazwyczaj tylko arabskie napisy. To tutaj tlą się wonności w niezmienionych od wieków kadzielnicach, a ciemnoskórzy handlarze sprzedają patyczki do czyszczenia zębów: |
|
|
||
Jeddah's window display is the Corniche - an elegant waterfront promenade lined with palm trees. Saudi families are cominghere to picnic on the lawns and admire after 6 pm enormous King Fahd's Fountain. Unfortunately, the fountain, beating to a height of 260 meters, did not work that day. I saw it in all its glory only on the day I left Arabia. |
Oknem wystawowym Jeddah jest Corniche - elegancka nadbrzeżna promenada wysadzana palmami. Przejeżdżają tu saudyjskie rodziny, by piknikować na trawnikach i podziwiać uruchamianą o godz. 18.00 fontannę króla Fahda. Fontanna, bijąca na wysokość 260 metrów niestety tego dnia nie działała. Zobaczyłem ją w pełnej krasie dopiero w dniu wyjazdu z Arabii. |
|
|
||
The next day, in the port of Jeddah, I boarded the MSC Splendida passenger ship for a week-long cruise to several Red Sea ports. The first one was the Saudi port of Yanbu, where we were greeted by an Arab music band: |
Następnego dnia w porcie Jeddah wsiadłem na pasażerski statek MSC Splendida i popłynąłem nim w tygodniowy rejs do kilku portów Morza Czerwonego. Pierwszym z nich był saudyjski port Yanbu, gdzie witał nas arabski zespół muzyczny: |
|
|
||
At the gate leading to the old part of the city, a free refreshment was prepared for us: Saudi coffee (very weak!) and delicious dates. I also gave an interview to children studying at the local International School - they were waiting at the gate with their teacher: |
W bramie wprowadzającej na teren starej części miasta przygotowano dla nas bezpłatny poczęstunek: czekała saudyjska kawa (bardzo słaba!) i pyszne daktyle. Udzieliłem też wywiadu dzieciom uczącym się w tutejszej International School - czekały przy bramie ze swoją nauczycielką: |
|
|
|
|
The small port of Yanbu is very conveniently located right next to the old part of the city. From our ship (pictured below) to the tourist bazaar with suuvenir shops and the small museum we walked only 10 minutes... |
Mały port w Yanbu jest bardzo dogodnie zlokalizowany tuż obok starej części miasta. Od naszego statku (na zdjęciu poniżej) do turystycznego bazaru i małego muzeum szliśmy pieszo zaledwie 10 minut... |
|
|
||
The next port on our route was the Egyptian port of Sokna on the western coast of Red Sea, mainly used for bus excursions from the ship to Cairo. Those passengers who do not go to Cairo are offered a free transfer to the Porto Sokhna resort (pictured below), where they can use the arranged beach for a small fee. The transfer takes almost an hour. |
Następnym portem na naszej trasie był egipski port Sokna, wykorzystywany głównie dla autobusowych wycieczek ze statku do Kairu. Tym pasażerom, którzy do Kairu nie jadą proponuje się bezpłatny transfer do ośrodka wypoczynkowego Porto Sokhna (na zdjęciu poniżej) gdzie za opłatą mogą korzystać z urządzonej plaży. Transfer trwa prawie godzinę. |
|
|
||
At night, our ship sailed from Sokhna to the small Egyptian port of Safaga, further south. Here, the free port bus takes tourists from the ship only outside the port gate. Then, on their own, they can visit the port town with several mosques and observe ordinary life. I spent over an hour here in a tea room with a good internet connection for the cost of cup of tea. Ask the locals about Cafe Ahmed Yusuf. |
Nocą nasz statek przepłynął z Sokhna do małego egipskiego portu Safaga położonego jeszcze dalej na południe. Tu portowy autobus wywozi turystów tylko za portową bramę. Potem na własną rękę mogą zwiedzać portowe miasteczko z kilkoma meczetami i podpatrywać zwyczajne życie ludzi. Spędziłem tu ponad godzinę w herbaciarni oferującej niezłe połączenie z siecią internetową. Pytajcie miejscowych o Cafe Ahmed Yusuf. |
|
|
||
The next morning found us in the Jordanian port of Aqaba. It was cloudy, and the mountains of the Sinai Peninsula were covered in fog. Colorful boats with a glass bottom were waiting for tourists by the small city beach, but there were no people willing to admire the wonders of the underwater reef in such a weather: |
Następny poranek zastał nas w jordańskim porcie Akaba. Było pochmurno, a góry Półwyspu Synaj tonęły we mgle. Przy niewielkiej miejskiej plaży czekały na turystów kolorowe łodzie z przeszklonym dnem, ale chętnych na podziwianie cudów podwodnej rafy przy takiej pogodzie nie było: |
|
|
||
When the free shuttle bus took me from the port to the city center, I set off on foot through the city: through the ruins of Arabian Aqaba, the meager foundations of a fourth-century church, to the nice, large Princess Haya Roundabout with the neat Sulieman mosque next to it. The sun finally shone here: |
Gdy bezpłatny shuttle-bus dowiózł mnie z portu do centrum wyruszyłem pieszo przez miasto: przez ruiny arabskiej Aqaby, mizerne fundamenty kościoła z IV wieku aż do ładnego, dużego Ronda Princess Haya przy którym stoi zgrabny meczecik Sulieman. Tu nareszcie zaświeciło słońce: |
|
|
||
You can copy a good map of the center of Aqaba here. In its lower right corner, behind the highway, there is a mosque, perfectly visible already from the ship. It was built in a very spectacular place: above the city, at the foot of a high mountain slope. This is a mosque founded by Sheikh Zayed of Abu Dhabi. I wanted to reach this place: |
Dobrą mapkę centrum Akaby możecie skopiować tutaj. W jej prawym dolnym rogu za drogą szybkiego ruchu zaznaczony jest meczet doskonale widoczny już ze statku. Zbudowano go w bardzo spektakularnym miejscu: nad miastem, u stóp wysokiego górskiego zbocza. To Meczet ufundowany przez Szejka Zayeda z Abu Dhabi. Chciałem do niego dotrzeć: |
|
|
||
It worked, but when I stood in front of the gate, it turned out that the building surrounded by palm trees and flowers is under renovation. No one in the information office knew about it. Maybe you'll have more luck!. The effort of my climb was rewarded with a wonderful sunset: |
Udało się, ale gdy stanąłem przed bramą świątyni okazało się, że otoczona palmami i kwiatami budowla jest w remoncie. W biurze informacji nikt o tym nie wiedział. Może wy będziecie mieli więcej szczęścia. Trud mojej wspinaczki nagrodzony został wspaniałym zachodem słońca: |
|
![]() |
||
When our ship docked back in Jeddah, my old and reliable friend - Piotr - an outstanding traveler from the city of Wroclaw was already waiting in a rented car in front of the terminal. We headed southeast - to Taif. Right at the beginning of the route, we had to make a great circle, avoiding the holy, but inaccessible to the infidels, city of Mecca. The next signposts directed us to a detour way for "non muslims": |
Gdy nasz statek zacumował na powrót w Jeddah przed terminalem czekał w wypożyczonym samochodzie mój stary i niezawodny przyjaciel - Piotr - wybitny podróżnik z miasta Wrocławia. Ruszyliśmy na południowy wschód - do Taif. Zaraz na początku trasy musieliśmy zatoczyć wielki łuk, omijając świętą, ale niedostępną dla niewiernych Mekkę. Kolejne drogowskazy kierowały nas na okrężną drogę dla "non muslims": |
|
|
|
|
This road was almost empty at first. Herds of camels grazed on the roadside, making the landscape more attractive: |
Ta droga była na początku prawie pusta. Pasły się przy niej stada wielbłądów, czyniąc krajobraz bardziej atrakcyjnym: |
|
|
||
After an hour of driving, a steep and high wall of a mountain range suddenly appeared in front of us. When I was taking this photo, delighted with the landscape, I didn't know yet that very soon we would come to climb this wall in numerous zigzags. The real adventure begins: |
Już po godzinie jazdy niespodziewanie wyrosła przed nami stroma i wysoka ściana górskiego pasma. Gdy zachwycony pejzażem robiłem to zdjęcie nie wiedziałem jeszcze, że przyjdzie na wspinać się na tę ścianę licznymi zygzakami. Zaczynała się prawdziwa przygoda: |
|
|
||
An additional attraction of this ride were smaller and larger families of baboons wandering along the road in many places, especially at parking lots and at the viewpoints. These large monkeys are fed by some drivers and can insistently ask for food. We saw them also along during the next two days: |
Dodatkową atrakcją tej jazdy były mniejsze i większe rodziny pawianów wałęsające się przy szosie w wielu miejscach, szczególnie przy parkingach i na punktach widokowych. Te duże małpy są karmione przez niektórych kierowców i potrafią natarczywie dopominać się o jedzenie: |
|
![]() |
||
Baboons along the roads pose a danger. It is therefore not surprising that there are special road signs on Saudi roads prohibiting feeding monkeys. I photographed such a situation when a large male baboon jumped on the hood of a parked car and watched inside through the driver's window (pictured below). What do you think - was it pleasant for the driver? |
Pawiany przy drogach stwarzają niebezpieczeństwo. Nie dziwi zatem obecność przy saudyjskich drogach specjalnych znaków drogowych, zabraniających karmienia małp. Sfotografowałem taką sytuację, gdy duży samiec pawiana wskoczył na maskę parkującego samochodu i przyglądał się przez szybę kierowcy (na zdjęciu poniżej). Jak myślicie - czy było to dla kierowcy przyjemne? |
|
|
|
|
We spent the night on the level of 2200m above the sea - in the town of Al Baha, in a good hotel, where prices were reduced by about 50% after the season. On the second day of driving through the Saudi mountains, after a dangerous descent through narrow serpentines among the fog thick as milk from the level of 2100 above sea level down to 800 m we reached one of the two historical villages of South Saudia - Zee al-Ayn: |
Noc spędziliśmy na wysokości 2200 metrów nad poziomem morza, w miasteczku Al Baha, w dobrym hotelu, gdzie po sezonie ceny były obniżone o około 50%. Drugiego dnia jazdy przez saudyjskie góry, po niebezpiecznym zjeździe ciasnymi serpentynami wśród gęstej jak mleko mgły z poziomu 2100 n.p.m. na 800 m dotarliśmy do jednej z dwóch historycznych wiosek Południowej Saudii - Zee al-Ayn: |
|
|
||
Carefully restored, built in the 8th century, the stone village is a candidate for the UNESCO World Heritage List. The sightseeing trail leads from the terrace to the terrace - higher and higher. And from each terrace, new views of the valley and the surrounding mountains open up. The setting of this settlement in the landscape may remind you Machu Pitchu: |
Starannie odrestaurowana, zbudowana w VIII wieku wioska z kamienia kandyduje do UNESCO World Heritage List. Szlak zwiedzania prowadzi z tarasu na taras - coraz wyżej. A z każdego tarasu otwierają się nowe widoki na dolinę i otaczające góry. Osadzenie tej osady w krajobrazie może się kojarzyć z Machu Pitchu. Nie sądzicie?: |
|
![]() |
||
It is enough to keep one's eyes wide open to find natural frames for photographed objects - for example, a mosque in a modern settlement at the foot of a historic village (photo on the left column). Only short stone steps protruding from the wall led to the rooms in the top tower.I took a risk and... I didn't fall. And Piotr took a good picture of me. Thank you! |
Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte, aby znaleźć naturalne ramy dla fotografowanych obiektów - na przykład dla meczeciku we współczesnej osadzie u stóp starej wioski (fot. na lewej kolumnie) Zaś do pomieszczeń w szczytowej wieży prowadziły jedynie krótkie kamienne stopnie wystające ze ściany. Zaryzykowałem i... nie spadłem. A Piotr zrobił mi dobre zdjęcie. Dziękuję! |
|
|
|
|
Admission to the village is free, and there is an interesting historical exhibition in the pavilion at the entrance. It is looked after by two young Arabs who are happy to give explanations in English. For goodbye, they treated us - the only guests - with dates! |
Wstęp do wioski jest bezpłatny, a w pawilonie przy wejściu jest do obejrzenia ciekawa wystawa historyczna. Opiekuje się nią dwóch młodych Arabów, chętnie udzielających wyjaśnień po angielsku. Na pożegnanie częstowali nas - jedynych gości - daktylami! |
|
|
||
Every day we drove over four hundred kilometers, which was quite a good result on winding, foggy roads ... :) On that day, only after dark we reached the city of Abha, which is the capital of the southern province. An evening walk allowed us to appreciate the beauty of Abha - its Yemeni-style architecture, parks and flower beds: |
Codziennie przejeżdżaliśmy ponad czterysta kilometrów, co na krętych, zamglonych drogach było całkiem niezłym wynikiem... :) Tego dnia dopiero po zmroku dotarliśmy do milionowego miasta Abha, które jest stolicą południowej prowincji. Wieczorny spacer pozwolił docenić urodę Abhy - jej stylizowaną na styl jemeński architekturę, parki i kwiatowe klomby: |
|
|
||
In the morning we returned to the center to photograph the stylized gates next to the museum and the minarets of the Great Mosque in full sun. We liked Abha, it is definitely worth a longer stay! Unfortunately, carefully calculated time pressed us... |
Rano wróciliśmy jeszcze do centrum, by sfotografować w pełnym słońcu stylizowane bramy obok muzeum i minarety Wielkiego Meczetu. Abha nam się podobała, warta jest na pewno dłuższego pobytu! Niestety starannie wyliczony czas nas naglił... |
|
![]() |
||
Just behind the hills surrounding the city, another breakneck zigzag descent awaited us - to the valley located 1200 meters below. We rode closely watched by baboons. The brake pads began to smoke after a quarter of an hour, so we had to stop halfway down the slope. The views were breathtaking: |
Zaraz za wzgórzami otaczającymi miasto czekał na nas kolejny karkołomny zjazd zygzakami w dół - do doliny położonej o 1200 metrów niżej. Jechaliśmy bacznie obserwowani przez pawiany. Klocki hamulcowe już po kwadransie zaczęły dymić, wiec trzeba było w połowie zbocza zrobić postój. Widoki zapierały dech: |
|
|
||
The reason for the breakneck ride was the second historic village of South Saudia: Rijal Alma, located at an altitude of about 1000 m. Its architecture is more like the settlements of nearby Yemen. Houses also built of stone are larger here and decorated with white stone applications: |
Celem karkołomnej jazdy była druga historyczna wioska Południowej Saudii: Rijal Alma położona na wysokości około 1000 m. Jej architektura bardziej przypomina osady niedalekiego Jemenu. Domy wzniesione także z kamienia są tu większe i zdobione aplikacjami z białego kamienia: |
|
|
||
The village spread out on the steep slopes of a green valley. Here, unfortunately, they charge an entrance fee, but only 20 rials - about 25 zlotys. There is a small, neglected museum in the complex, as well as a functioning mosque, with a more modern minaret added. Unfortunately - half of the historical buildings lie in ruins and are waiting for a restaurant. But it's still worth coming here! |
Wioska rozłożyła się na stromych zboczach zielonej doliny. Tu niestety pobierają opłatę za wstęp, ale tylko 20 riali - około 25 złotych, W kompleksie jest małe, zaniedbane muzeum, a także działający meczet, z dobudowanym współczesnym minaretem. Niestety - połowa historycznych obiektów leży w ruinie i czeka na restaurację. Ale i tak warto tu przyjechać! |
|
|
||
On the same day we stll went down to the Red Sea coast. The international south-north road does not run along the seashore here, as it might appear from the map, but several kilometers inland. We set off twice (in El Kahma and Al-Birk - on the picture below) to see this sea, but apart from mini-beaches and a strip of bushes, there was nothing interesting there. Only the resort town of Qunfudhah (where we spent the next night) offered real (and crowded) beaches. |
Jeszcze tego samego dnia zjechaliśmy na wybrzeże Morza Czerwonego. Międzynarodowa szosa południe - północ wcale nie przebiega tu brzegiem morza, jakby to mogło wynikać z mapy, ale kilka-kilkanaście kilometrów w głąb lądu. Odbiliśmy po drodze dwa razy (w El Kahma i Al-Birk - na zdjęciu) aby zobaczyć to morze, ale poza mini-plażami i pasem krzaków nie było tam nic ciekawego. Dopiero miasteczko wypoczynkowe Qunfudhah (gdzie spędziliśmy kolejną noc) oferowało prawdziwe (i zatłoczone) plaże. |
|
|
||
We arrived in Jeddah in the afternoon. My plane was leaving in the evening. On the way to the airport, I had a pleasant surprise: when we crossed the Corniche, it turned out that the King Fahd Fountain was working! I was able to say goodbye to Saudia and photograph and film her. Beautifully illuminated it beat to a height of over 200 meters... |
Po południu dotarliśmy do Jeddah. To był już koniec naszej samochodowej trasy. Mój samolot odlatywał wieczorem. W drodze na lotnisko spotkała mnie miła niespodzianka: gdy przejeżdżaliśmy Corniche okazało się, że Fontanna Króla Fahda działa! Mogłem na pożegnanie Saudii sfotografować ją i sfilmować. Pięknie podświetlona biła na wysokość ponad 200 metrów... |
|
![]() |
||
|
|
|
I flew home happy - my plan was fully implemented, I met interesting people (some of them are on the photos below) and I saw new, interesting places. Saved "hot" news from the route you will find, as always, in English in my travel log |
Odlatywałem do kraju zadowolony - w całości udało się zrealizować mój plan, spotkałem ciekawych ludzi (niektórzy z nich są na zdjęciach poniżej) i zobaczyłem nowe, interesujące miejsca. Zapisane "na gorąco" wiadomości z trasy podróży znajdziecie jak zawsze w moim dzienniku podróży. |
|
|
||
Traveling in covid times isn't easy. Tests, localization sheets... We have to learn to live with this virus around us, because it will probably be years before we get rid of it. I'm not going to give up my passion! Please keep your fingers crossed for the success of my next escapades! |
Podróżowanie w czasach covid-u nie jest łatwe. Testy, arkusze lokalizacyjne... Trzeba nauczyć się żyć z tym wirusem wokół nas, bo miną zapewne lata, zanim się go pozbędziemy. Nie zamierzam rezygnować ze swojej pasji! Trzymajcie proszę kciuki za powodzenie moich następnych eskapad! |
|
Between the voyages I am giving lectures and slide-shows in the clubs and public libraries around Poland. The money I earn on this way is always converted into the new air tickets. In the International Sailor's Club "Zejman" I was talking about the Far North of Russia, and recently - about my 12th Voyage around the world:
"Zejman" has a very special atmosphere. It is the meeting place of the sailors and travelers located in the heart of the Old Town in Gdansk. Recently I had there a lecture about Tonga - the last kingdom in the Pacific. |
Okresy między podróżami wykorzystuję także na prelekcje i spotkania autorskie w klubach i bibliotekach. Zazwyczaj takie imprezy połączone są z promocją mojej książki "Na siedem kontynentów". Mile do dziś wspominam właśnie takie perfekcyjnie zorganizowane spotkanie w Wojewódzkiej Bibliotece Pedagogicznej w Słupsku:
W gdańskim klubie "Zejman" opowiadałem kiedyś o arktycznej Rosji (fot. obok), a ostatnio także o Tonga - ostatnim królestwie na Pacyfiku. |
|
My website is winning more and more fans... At the beginning of the year 2003 the counter installed on my web pages took down 90 thousands calls. In June 2006 I had the celebration - it reached a million! In January, 2023 counter showed 5,000,000 page views. I think it is quite a lot concerning such a private website. The statistics are also interesting: most of the calls (about 70%) come from Poland. From abroad most guests comes from Great Britain and France. At the end of the rank unexpectedly appeared residents of very strange countries like Taiwan, Mexico and Saudi Arabia... In my own country most visitors come from Warsaw, Cracow, Wroclaw and from my home Gdansk. It is real problem for me when to translate my www pages to English. So far only about 15 percent of them are translated, I have not enough time and nobody wants to help me. Pity! I would like to share my travel knowledge also with the people from abroad. Regarding pages not translated to English: there is still a lot of pictures to see. I was working hard to complete my web pages: you can spend many hours in front of the screen... I hope that many people will take the advantage of my experience... And they do... Unfortunately there are also journalists who copy parts of my pages, then they add something and publish the whole story as their text... Shame, ladies and gentlemen... I am also receiving a lot of e-mails with questions related to travel - not only from Poland but also from the world... I try to response every letter but unfortunately I cannot spend to much time for this - a lot of other activities is waiting for me... I fall behind with publishing reports from my consecutive journeys. I recorded the radio program, talking about my recent travels and I gave also an interview for the Polish site in Vilnius - Lithuania - you can read it here. After years "Poznaj Świat" ("Discover the world") magazine published again my article - about Ogasawara Islands. There were also my articles about Egyptian Sahara in "Rzeczpospolita" ("The Republic") and my "Terres Australes" piece (Crozet & Kerguelen Is.) published in "Podróże" magazine. More on my writing you will find on the web page "my publications" and full listing of recently published articles on: "ARTICLES" . I spend my life now mostly writing. Lectures and the slide-shows after the pandemic are practically suspended. Readings and preparations for the future voyages also take a lot of my time. Next targets are already defined. But when will it be possible to implement them? I have to hope and develop further projects in several alternative variants, taking the risks of closing borders and canceling flights ... Love to all of you! September 21st, 2023 Wojtek |
Mój internetowy serwis zyskuje coraz więcej sympatyków... Na początku roku 2003 licznik zainstalowany na moich stronach odnotował 90 tysięcy wywołań. Na początku czerwca 2006 obchodziłem jubileusz: milionowe wywołanie mojego serwisu. W styczniu 2023 licznik pokazał 5 milionów wyświetleń mojej strony. Program statystyczny, który zainstalowałem na moich internetowych stronach pokazuje codziennie do 200 wywołań. Ciekawa jest statystyka tych wywołań: najwięcej, bo około 70% pochodzi z Polski. Spośród innych krajów najwięcej mam kolejno gości z Wielkiej Brytanii i Francji. Pod koniec listy pojawiają się ku mojemu zaskoczeniu bardzo dziwne kraje: Tajwan, Meksyk czy Arabia Saudyjska... W kraju najwięcej sympatyków mam w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i rodzinnym Gdańsku. Materiału w moim serwisie jest na wiele godzin oglądania - włożyłem w jego opracowanie bardzo dużo pracy z myślą o tym, by z moich doświadczeń mogli skorzystać inni globtroterzy... I korzystają... Niestety nie wszyscy korzystają z zawartości moich stron w dozwolony sposób - są tacy dziennikarze, którzy przepisują teksty z moich stron, dodają coś od siebie i... publikują całość podpisując swoim nazwiskiem... Doprawdy wstyd panie i panowie!... Dostaję e-mailem wiele pytań od podróżników, nie tylko z Polski ale i ze świata - staram się na wszystkie listy odpowiadać, ale niestety nie mogę na to poświęcić zbyt dużo czasu... Jak się zapewne domyślacie nie wszystkie listy są poważne... - czasem np. dostaję do rozwiązania zadania z geografii... Traktuję to z humorem... Nagrałem kolejną audycję radiową o moich podróżach i udzieliłem wywiadu dla polskiego portalu w Wilnie - możecie go przeczytać tutaj. Po latach miesięcznik "Poznaj Świat" znów opublikował mój artykuł - o japońskich wyspach Ogasawara. Ostatni mój artykuł w "Rzeczpospolitej" traktował o podróży przez Egipską Saharę. W "Podróżach" ukazał się mój artykuł o Francuskiej Subantarktyce - archipelagach Crozeta i Kerguelena. Więcej o moim pisaniu przeczytacie na stronie moje publikacje a pełny wykaz ostatnich artykułów na stronie ARTYKUŁY. Podróże i działalność publicystyczna wypełniają mi aż nadto mój czas. Nie nadążam z publikowaniem relacji z kolejnych wyjazdów. Kilka kolejnych ciekawych projektów nowych ekspedycji jest w opracowaniu - wiecie dobrze, że plany takich samotnych eskapad do rzadko odwiedzanych miejsc wymagają solidnego przygotowania... Są już wyznaczone następne cele. Tylko kiedy w obecnej sytuacji będzie możliwa ich realizacja? Trzeba mieć nadzieję i opracowywać kolejne projekty w kilku alternatywnych wariantach, podejmując ryzyko związane z zamykaniem granic i odwoływaniem lotów... Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich!
2023.09.21 Wojtek |
Travel snapshots from recent years --- Migawki z podróży ostatnich lat |
2022 | 2021 | 2020 | 2019 | 2018 | 2017 | 2016 | 2015 | 2014 | 2013 | 2010-2012 |
Back do the main directory Powrót do głównego katalogu